Pokaż przykład MUSIC ON THE HEAD: Nine Inch Nails With Teeth -in search of the lost chord.

piątek, 27 lipca 2012

Nine Inch Nails
With Teeth

Nine Inch Nails

   Co jest, korrrba? To ten sam facet, co nagrał "The Downward Spiral"? Tak? No to czemu wszystko brzmi jakoś tak strasznie płasko ? I tak samo? No nie może być! Kawałki z jakiejś podrzędnej pseudo-industrialnej potupai, gdzie wszyscy zaćpani amfetaminą i doprawieni rozwodnionym browarem łykają wszystko co leci z ryczących głośników... Nie podoba mi się! Chcę więcej, ciężej, lepiej, klimatyczniej! Wcześniejszy "Fragile" był o wiele ciekawszy, lepiej nagrany i po prostu przykuwający uwagę.
   Tutaj pierwszym utworem jaki nadaje się dosłuchania jest dopiero dwunasty "Beside You In Time", przechodzący w równie dobry "Right Where It Belongs". Dopiero w nich dostałem elektroniczno-industrialne aranżacyjne wstawki za które tak bardzo lubię NIN. W sumie te dwa utwory mogłyby być początkiem dobrej płyty. Ale niestety. Mamy to, co mamy.
   Jeśli chodzi o kompleksowe podsumowanie "With Teeth"... Ktoś mu te zębiska wyrwał...

5 komentarzy:

  1. Nie zgodzę się z Tobą. Może i płyta "spokojniejsza" niż wcześniejsze dokonania Pana Reznora ale nadal klimatyczna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh, Yerzu, słuchałem tego albumu kilkanaście razy i za każdym jednym nie udało mi się znaleźć nic ciekawego...

      Usuń
    2. No cóż, znając Twoje "konserwatywne" podejście do muzy, nie uda mi się przekonać Cię do tej płyty. Ja jednak obstawiam przy swoim, płyta klimatyczna, a trasa koncertowa chyba najlepsza w wykonaniu NIN. Jak uda mi się wyrwać DVD to Ci podrzucę.

      Usuń
    3. Jak na NIN ta płyta wypadła jakoś tak wyjątkowo słodko pierdząco.

      Usuń
  2. Jednak spróbuj przekonać do tej płyty. Jest to album koncepcyjny, tworzony w momencie gdy Reznor wychodził z uzależnień. Tu nie ma zbędnych dźwięków, wszystko jest przemyślane i powiązane ze sobą, a teksty powalają. Może i nie ma tego zadzioru z wcześniejszych płyt ale jest moc.

    OdpowiedzUsuń