Pokaż przykład MUSIC ON THE HEAD: Nick Cave The First Born Is Dead -in search of the lost chord.

sobota, 7 lipca 2012

Nick Cave
The First Born Is Dead

Nick Cave



Spójrzcie w górę!
Spójrzcie w górę!
Spójrzcie w górę!
Wielka, czarna chmura nadchodzi!
Wielka, czarna chmura nadchodzi!
Nadchodzi do Tupelo!

   Odgłos burzy i poszarpany, gwałtowny rytm basu. Tak zaczyna się druga płyta Pana Cave'a. Płyta mroczna, nierówna, jednocześnie piękna i paskudna. Nie powiem, że cały album łykam w całości. Nie. Na początku nie spodobała mi się w ogóle, dopiero kilkukrotne jej przesłuchanie pozwoliło dostrzec drzemiącą w niej moc. Co ciekawe, stało się to po przeczytaniu książki "Gdy Oślica Ujrzała Anioła" tegoż autora. Wiem, że książka powstała później, ale ilekroć słucham "The First Born..." to wspominam dzieje Euchrida.
   Jednak do dziś nie trawię tej muzyki w całości. Są utwory świetne i są takie, które mnie drażnią. Do świetnych zaliczyłbym pierwszy "Tupelo", którego początkiem tekstu Was przywitałem, kapitalny jest też motoryczny, szybki i pełen bólu "Train Long Suffering" (Kto jest jego maszynistą? Maszynista nazywa się Pamięć. Pamięć jego imię.), a następny, "Black Crow King" z powoli narastającym napięciem, spokojnym skumulowaniem gęstniejącej atmosfery beznadziejności (Jestem królem absolutnie niczego. Młotki rozmawiają, a gwoździe śpiewają.) po prostu wbija w fotel. Przewracamy kasetę na stronę B. Tutaj są trzy piosenki, z których lubię (Heh, ciężko mówić o tej płycie w formie "lubienia"!) w sumie tylko Cave'owską przeróbkę "Wanted Man" Boba Dylana. "Knockin' on Joe" (w slangu więziennym oznacza to samookaleczenie) i "Blind Lemon Jefferson" w ogóle mi nie podchodzą. Tak samo jak "Little Girl Tree" ze strony A. Zbyt bluesowe kawałki, nie pasują mi tutaj ani trochę!
   Jeśli chcecie więcej informacji o tym albumie, zajrzyjcie do Wikipedii.
PS
   Fragmenty tekstów użyte w poście (oprócz tłumaczenia fragmentu "Tupelo", którego ja jestem autorem) pochodzą z książki Nicka Cave'a "Król Inkaust", którą przełożyła na Polski Pani Janina Kruczyńska. Mam nadzieję, że nie będzie się na mnie gniewała za wykorzystanie jej pracy ;-)

1 komentarz:

  1. Genialna muzyka, bardzo lubię Nicka. I ... nigdy mnie nie dołuje. Ryszard http://mojtopwszechczasow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń