tag:blogger.com,1999:blog-88334524085240621762024-03-18T10:47:49.331+01:00MUSIC ON THE HEADEdgarhttp://www.blogger.com/profile/08031710569328161390noreply@blogger.comBlogger717125tag:blogger.com,1999:blog-8833452408524062176.post-55192213194740241532018-02-09T16:00:00.000+01:002018-02-09T16:00:40.469+01:00Pin Park Krautpark<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgHkQM6Gxgy6MU6xVrFjzu2eR2wXQr15sxeLZZll-qxu5Pd-TBvv8V3DiYGRMTB41mA38BwpThZJX27GdlgGvLo9doDd_IqprL0kiKOETF6um4fhU6LrOVkUSkopclSdgpSEvere7kX2k/s1600/Pin+Park+-Krautpark.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Pin Park -Krautpark" border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgHkQM6Gxgy6MU6xVrFjzu2eR2wXQr15sxeLZZll-qxu5Pd-TBvv8V3DiYGRMTB41mA38BwpThZJX27GdlgGvLo9doDd_IqprL0kiKOETF6um4fhU6LrOVkUSkopclSdgpSEvere7kX2k/s320/Pin+Park+-Krautpark.jpg" title="Bandcamp: Pin Park "Krautpark"" width="320" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<br />
Chcesz posłuchać ciekawej muzyki? Olej mainstream, szukaj wśród małych, niezależnych wytwórni! Idąc w myśl tej zasady ostatnio odkryłem ciekawy, polski label <a href="http://instant-classic.com/" target="_blank">Instant Classic</a>. Wszystko zaczęło się od lektury ostatniego numeru <a href="http://noisemagazine.8merch.com/services/store" target="_blank">Noise</a> w którym znalazłem recenzję nowej płyty Lotto (o której innym razem) wydanej właśnie przez Instant Classic. No i zacząłem przesłuchiwać pozostałe pozycje w ich katalogu aż trafiłem na Pin Park. I odleciałem...<br />
Zespół tworzy na starych analogowych syntezatorów EMS, co pozwala uzyskać niepowtarzalny klimat kojarzący się z dokonaniami Kraftwerku z lat siedemdziesiątych. Dodajcie do tego ambientową wrażliwość Briana Eno i voila -macie klimat Pin Park! Aż ciężko uwierzyć, że album powstał w 2017 roku...<br />
Pin Park można sobie posłuchać na <a href="https://www.youtube.com/watch?v=IgGMM2pRPd0&t=4s" target="_blank">YouTube</a> oraz na <a href="https://instantclassic.bandcamp.com/album/krautpark" target="_blank">Bandcampie</a>, a jeśli spodoba Wam się takie granie, to może warto kupić ich płytę? To raptem 25 zeta, a można je sensowanie wydać <a href="http://instant-classic.8merch.com/pin_park_krautpark_cd-id12814" target="_blank">tutaj</a>!</div>
Edgarhttp://www.blogger.com/profile/08031710569328161390noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-8833452408524062176.post-32076072725902790522018-02-05T16:00:00.000+01:002018-02-05T17:37:19.124+01:00Sony WM-7<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi28bckhmcQvHdPf4Y1WKOd_QBtjmLTilVPhbX9tMj1GXAZ2rrD_ZrLrwDVD7GQuCSa-JPqNB3rsAvyFezCwUh5rzftMRVeB1NR7-8Sz6TZx4LRcieZBJPitfxn5x8AJq75fPPhjq9k0NM/s1600/Sony+WM-7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1200" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi28bckhmcQvHdPf4Y1WKOd_QBtjmLTilVPhbX9tMj1GXAZ2rrD_ZrLrwDVD7GQuCSa-JPqNB3rsAvyFezCwUh5rzftMRVeB1NR7-8Sz6TZx4LRcieZBJPitfxn5x8AJq75fPPhjq9k0NM/s320/Sony+WM-7.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Oto model, dzięki któremu słuchanie kaset na spacerze wreszcie stało się wygodne! Sony WM-7, który pojawił się na rynku w 1982 roku, jako pierwszy tego typu sprzęt na świecie posiadał auto-rewers, czyli możliwość odtwarzania obu stron kasety bez konieczności wyjmowania jej z odtwarzacza. Poza tym WM-7 był pionierem w zastosowaniu soft touch (czyli miękkiej mechaniki -jak to się mówiło po naszemu), dzięki czemu można było też na kablu od słuchawek zamontować pilota a także po raz pierwszy zastosować klawisz HOLD blokujący działanie klawiszy funkcyjnych co chroniło przed przypadkowym wciśnięciem któregoś. Sporo tego "po raz pierwszy", prawda?</div>
<div style="text-align: justify;">
Walkman jest solidny, metalowy, zasilany dwoma bateriami AA. Mój egzemplarz jest już trochę sterany życiem: ma kilka obtarć i zarysowań, brakuje mu słuchawek z pilotem. Ale i tak się cieszę, że go dorwałem, bo rzadko pojawia się na aukcjach. Już nie pamiętam, ile za niego dokładnie zapłaciłem, ale było to w okolicach stu złotych. Dużo? Mało? Powiem wam, że może trochę przepłaciłem, zwłaszcza, że walkman nie jest sprawny, ale trudno: musiałem go mieć!!!</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWOefimT53wdsK9dhYe925EYMQ6QItUlb8owE55RuXDIow_SIH0fP894UmKx5MfPpS75olXDlwE2SpSehZ_Vw8K60wlqPZwxp-yvcxZ217_BMaK_LiYK5iTqgNeShqgNxOD5Bir7PW9RQ/s1600/Sony+WM-7+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1200" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWOefimT53wdsK9dhYe925EYMQ6QItUlb8owE55RuXDIow_SIH0fP894UmKx5MfPpS75olXDlwE2SpSehZ_Vw8K60wlqPZwxp-yvcxZ217_BMaK_LiYK5iTqgNeShqgNxOD5Bir7PW9RQ/s320/Sony+WM-7+2.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Klawisze soft touch -po raz pierwszy w walkmanie!</i></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMN47mTfbL74SdA7ld25IkYLeD9CMU_-IWen5YQB_yfeinHkfFA4nkYgO2f4coHmx343ak74seYyOIqgWtqCJe9F_Bb_cc9Q9slhtvtMAbOY8lFIX0TS6J_nWHHadm0T5vL8YqDMyjp4E/s1600/Sony+WM-7+3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1200" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMN47mTfbL74SdA7ld25IkYLeD9CMU_-IWen5YQB_yfeinHkfFA4nkYgO2f4coHmx343ak74seYyOIqgWtqCJe9F_Bb_cc9Q9slhtvtMAbOY8lFIX0TS6J_nWHHadm0T5vL8YqDMyjp4E/s320/Sony+WM-7+3.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Przełącznik hold blokujący działanie klawiszy funkcyjnych.</i></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjCbNxQQpW6tZfXRODq8oQknV1QZvoRHBcmJAgUt5BfuqR6F1KNgaovE45pX7kdbvvBZ0BhiRrqNxFCDVviuPxIuIIv8w7J1uOYlC87a3FbHUeo2cMkN6ofGbSbm1AnBdPbbMpu3ABEEc/s1600/Sony+WM-7+4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1200" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjCbNxQQpW6tZfXRODq8oQknV1QZvoRHBcmJAgUt5BfuqR6F1KNgaovE45pX7kdbvvBZ0BhiRrqNxFCDVviuPxIuIIv8w7J1uOYlC87a3FbHUeo2cMkN6ofGbSbm1AnBdPbbMpu3ABEEc/s320/Sony+WM-7+4.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Dumny napis AUTO REVERSE.</i></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiz7FayM5C1KDTrOsQ951xMtKtjcmXB6V9Ctk4izWS_G0eayPw_BRuNZaYOKAEDYtnulLs95IXRS3T9Oo7utS-7F12XDCu-pWBYBzHefYzFhmcTF9W_2kM7IzPJTXNib3_I2jigkD-nHP4/s1600/Sony+WM-7+5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1200" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiz7FayM5C1KDTrOsQ951xMtKtjcmXB6V9Ctk4izWS_G0eayPw_BRuNZaYOKAEDYtnulLs95IXRS3T9Oo7utS-7F12XDCu-pWBYBzHefYzFhmcTF9W_2kM7IzPJTXNib3_I2jigkD-nHP4/s320/Sony+WM-7+5.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Środek cały metalowy.</i></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4qsnojfAHs6dfmnk3_Z8Ufj93OL6f2Z7kZL5ns1AHYLGuvKigjEDT_6bimQWKh4PlYF1NAJV7qSq9dDDGQ6WAG3V2oYWf-tLoy84Bn46S6tymN8LNYj2xglCN_2rQvmtUwEs9eUIPA64/s1600/Sony+WM-7+6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1200" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4qsnojfAHs6dfmnk3_Z8Ufj93OL6f2Z7kZL5ns1AHYLGuvKigjEDT_6bimQWKh4PlYF1NAJV7qSq9dDDGQ6WAG3V2oYWf-tLoy84Bn46S6tymN8LNYj2xglCN_2rQvmtUwEs9eUIPA64/s320/Sony+WM-7+6.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Tabliczka znamionowa.</i></div>
Edgarhttp://www.blogger.com/profile/08031710569328161390noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8833452408524062176.post-23320803079588501672018-02-02T16:00:00.000+01:002018-02-02T16:00:29.890+01:00Jacaszek Legenda<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFn0pYmjYAPaZ1rBIp9vHIjXAAnbLj7DTxubjSYX3Ig64prxmeLnswSOm4z_Wctnnp6ZJiC5UDjkw8-ar4svdoP-PqdpG-L2VTuZSUxSHDtsihdZ9_0S1K9YS-e-eaZPPyh3sqWlaUM5Q/s1600/Jacaszek+-Legenda.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Jacaszek -Legenda" border="0" data-original-height="800" data-original-width="1200" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFn0pYmjYAPaZ1rBIp9vHIjXAAnbLj7DTxubjSYX3Ig64prxmeLnswSOm4z_Wctnnp6ZJiC5UDjkw8-ar4svdoP-PqdpG-L2VTuZSUxSHDtsihdZ9_0S1K9YS-e-eaZPPyh3sqWlaUM5Q/s320/Jacaszek+-Legenda.jpg" title="Płyta CD Jacaszka "Legenda"" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Niezwykłe dzieło! Elektroniczna reinterpretacja jednego z najważniejszych albumów w historii polskiego punka może się w pierwszej chwili wydawać pomysłem co najmniej szalonym, ale Michał Jacaszek jakimś cudem namówił Tomasza Budzyńskiego do udziału w tym projekcie. Panowie już współpracowali ze sobą wcześniej i ta płyta jest swego rodzaju zwieńczeniem artystycznej drogi, którą przeszli razem. Budzyński jednak z całą mocą wciąż powtarza, że jest to album Jacaszka, a on tylko się na nim pojawił jako wokalista, dając wolną rękę instrumentaliście na tworzenie dźwięków.</div>
<div style="text-align: justify;">
Powstała muzyka gęsta, majestatyczna, zupełnie inna niż oryginalna "Legenda" na której podstawą była ściana gitarowego dźwięku i głos Budzyńskiego. W wersji Jacaszka wokal pojawia się na drugim planie, brzmi jak głos nawołującego z oddali. Zmieniło się również tempo, jest o wiele wolniejsze, co w połączeniu z pulsującą elektroniką daje odczucie odosobnienia, zagubienia i niepewności. Wspaniała, piękna muzyka...<br />
Piszą o tym albumie nie sposób pominąć kwestię dostępności. Otóż płytę za 30 zeta można dostać w <a href="https://sklep.nck.pl/pl/p/Legenda-plyta-CD/768">sklepie Narodowego Centrum Kultury</a>, ale trzeba mieć szczęście, bo szybko się wyprzedaje i nie wiadomo, czy będzie jeszcze dostępny. Wtedy pozostaje Allegro, gdzie nasi kochani Janusze biznesu wystawiają "Legendę" co najmniej dwa razy drożej niż w oficjalnym obiegu :-(</div>
Edgarhttp://www.blogger.com/profile/08031710569328161390noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8833452408524062176.post-63414221467893841402018-01-29T16:00:00.000+01:002018-01-29T16:00:26.889+01:00Tangerine Dream Mala Kunia<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmsi0afh6VCgUl90CENckofB5UCoMLedYF58xMOV-wvFoMPrB2ePGJxZb4allw3T5upI2-T2rCZ0YH-yce2begxWpPqzB8b8Uh_fZJg1lldPa7w2t5BhvmnwlcsfuigWDrdTI9VwJC5i4/s1600/Tangerine+Dream+-Mala+Kunia.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Tangerine Dream -Mala Kunia" border="0" data-original-height="800" data-original-width="1200" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmsi0afh6VCgUl90CENckofB5UCoMLedYF58xMOV-wvFoMPrB2ePGJxZb4allw3T5upI2-T2rCZ0YH-yce2begxWpPqzB8b8Uh_fZJg1lldPa7w2t5BhvmnwlcsfuigWDrdTI9VwJC5i4/s320/Tangerine+Dream+-Mala+Kunia.jpg" title="Płyta CD Tangerine Dream 'Mala Kunia'" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Mala Kunia -The first release of The Quantum Years. Taki niewielki napis w lewym dolnym rogu widnieje na drugiej stronie okładki płyty. napis malutki, a przecież zwiastuje nową erę w działalności zespołu, która niespodziewanie dała nową, świeżą i wreszcie absorbującą muzykę tworzoną w składzie Froese, Quaeschning, Schnauss, Yamane. Co ciekawe, mimo zapowiedzianych "lat kwantowych", inspiracją do stworzenia "Mala Kunii" była mitologia aborygeńska, a nie fizyka kwantowa, aczkolwiek próżno tu szukać jakichś muzycznych odniesień do kultury rdzennych Australijczyków. Całość wypełniają dźwięki w większości skomponowane przez Edgara Froese z pomocą Ulricha Schnaussa, jedynie ostatni utwór jest w całości dziełem Thorstena Quaeschinga. I niestety jest to najsłabszy utwór na płycie.Dlaczego? Bo jakoś tak do reszty w ogóle nie pasuje. Zamiast "klasycznej" elektroniki dostajemy kawałek, który jest raczej jazzowo-elektronicznym graniem zaburzającym klimat reszty kompozycji. </div>
Edgarhttp://www.blogger.com/profile/08031710569328161390noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-8833452408524062176.post-24762137957284676952018-01-19T16:00:00.000+01:002018-01-19T16:00:46.518+01:00Internetowe zajawki vol.46 Biff zbiera kasę na nową płytę<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7ErOBYC4OfAR4UEJopoOUEUhRkz-yGoLnFYzVFVIoENPaMqQs15pezxjjSk_bTU_Iz57qXxTACDd2egZ2cx-YIUVrRp2Dm3KlgFnKjZzsTEszMLb3tN8Pt4Zb9DkYdVNYkhoCp7nsPm0/s1600/biff.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="630" data-original-width="1199" height="168" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7ErOBYC4OfAR4UEJopoOUEUhRkz-yGoLnFYzVFVIoENPaMqQs15pezxjjSk_bTU_Iz57qXxTACDd2egZ2cx-YIUVrRp2Dm3KlgFnKjZzsTEszMLb3tN8Pt4Zb9DkYdVNYkhoCp7nsPm0/s320/biff.png" width="320" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Zespół istnieje od 2006 roku i wydał do tej pory dwie świetne płyty: "Ano" i "Attenzione bambino". Od tej ostatniej minęło już sporo czasu, więc ucieszyłem się, gdy doszły mnie słuchy o nowym projekcie zespołu. Ale aby cieszyć się nową muzyką Biffa należy wysupłać kilka złociszy z portfela i wspomóc zespół crowfundingowo na platformie <a href="https://odpalprojekt.pl/projekty/pokaz/1821,nowa-plyta-biff-legendy-to-tylko-tytul-roboczy">odpalprojekt.pl</a>. <span id="goog_615069880"></span></div>
<div style="text-align: justify;">
Biff postanowił nagrać płytę bez udziału koncernów płytowych, czyli za własną kasę. A że z kasą jak wiadomo zawsze krucho, to zwrócił się do swoich fanów o pomoc. Najmniejsza cegiełka kosztuje tylko 5 zika, a jeśli masz gest, to za 5000 zeta dostaniesz dziesięć płyt, koszulkę i zespół zagra koncert tylko dla Ciebie! Jest też wersja maxx: za marne 10000 złotych dostaniesz 50 płyt, a twoje logo pojawi się na tyle okładki płyty i materiałach promocyjnych. </div>
<div style="text-align: justify;">
Ja wybrałem opcję za pięć dych: dostanę płytę z autografami i już nie mogę się doczekać kiedy w końcu przyjdzie, choć wiem, że to pewnie trochę potrwa ;-)</div>
Edgarhttp://www.blogger.com/profile/08031710569328161390noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8833452408524062176.post-60284123156794760682018-01-05T16:00:00.000+01:002018-01-05T16:00:27.186+01:00Internetowe zajawki vol.45 Wolność kocham i rozumiem Historia życia Bogdana Łyszkiewicza<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9cL_MZgICbWnnWadwT5nVbVQ0SLTpNWmx8IQGoLzE5exUrY8k1YiSjO_eXEq5z7TqO5t8bsE4gKzbAyUBQ2EBk7VDs-fNoeI8BGnQosiaAjuWZHfg7f11El01RcDeDNTKWjTqwqy57M8/s1600/Historia+Bogdana+%25C5%2581yszkiewicza.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="790" data-original-width="686" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9cL_MZgICbWnnWadwT5nVbVQ0SLTpNWmx8IQGoLzE5exUrY8k1YiSjO_eXEq5z7TqO5t8bsE4gKzbAyUBQ2EBk7VDs-fNoeI8BGnQosiaAjuWZHfg7f11El01RcDeDNTKWjTqwqy57M8/s320/Historia+Bogdana+%25C5%2581yszkiewicza.jpg" width="277" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Tak to już czasem jest, że człowiek szuka jednego, a znajduje coś zupełnie innego, ale równie interesującego jak to, czego szukał na początku. W taki własnie sposób znalazłem "Historię życia Bogdana Łyszkiewicza" autorstwa Marcina Sitko, którą można za darmo i całkowicie legalnie dostać w <a href="https://sklep.nck.pl/pl/p/Wolnosc-kocham-i-rozumiem.-Historia-zycia-Bohdana-Lyszkiewicza/608" target="_blank">sklepie Narodowego Centrum Kultury</a>. Starsi stażem czytelnicy MOTH mogą pamiętać, że dawno temu pisałem o <a href="http://www.musiconthehead.pl/2015/03/internetowe-zajawki-vol34-antologia.html" target="_blank">"Antologii Polskiego Rapu"</a>, którą również sygnowało NCK i można ją wciąż tam dostać.<br />
Ale wracając do biografii tragicznie zmarłego lidera Chłopców z Placu Broni. Nie jest to zwykła książka. PDF jest zrobiony w formie multimedialnej i podczas czytania można odsłuchać kilkunastu piosenek Bogdana Łyszkiewicza z płyt "O! Ela" i "Odnalezione piosenki". Bardzo ciekawa pozycja, warto sobie ją pobrać i przeczytać w wolnej chwili.</div>
Edgarhttp://www.blogger.com/profile/08031710569328161390noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8833452408524062176.post-12185585797910006192017-12-22T16:00:00.000+01:002017-12-22T16:00:29.747+01:00Wesołych Świąt!<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUQ-360d9XorkuLGbCAUmzlYAStrFmU7PpGq2ilOQReGiQdg-s5Dq-7HoU3nNY8H35HRlQrKDWzkOLiGFMtgBKDtbuZKaQePww9WZtEujAbgtIaR-lZNiqdEDAEtta8VRkt3Efv6icqPY/s1600/Choinka+2017.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="800" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUQ-360d9XorkuLGbCAUmzlYAStrFmU7PpGq2ilOQReGiQdg-s5Dq-7HoU3nNY8H35HRlQrKDWzkOLiGFMtgBKDtbuZKaQePww9WZtEujAbgtIaR-lZNiqdEDAEtta8VRkt3Efv6icqPY/s320/Choinka+2017.jpg" width="213" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
Spokojnych, radosnych i przepełnionych muzyką Świąt Bożego Narodzenia życzy Edgar :-)Edgarhttp://www.blogger.com/profile/08031710569328161390noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8833452408524062176.post-9667130611002487412017-12-15T16:00:00.000+01:002017-12-15T16:00:45.085+01:00Pudło na winyle z Biedronki :-)<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbQi9DwZRwRFDed_pJ_1N9SvkP87dib_VeNkRKudg0EXgrj-HbCxNa4zNuCur6f9e2K-NKH4iq1gltG-ZHYVCdDNwFcTtIo3-6lYUGJ8IydogqwWgX65jCecYM1kh_FPqhLQF1Y6sN43Q/s1600/Pud%25C5%2582o+na+winyle+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1200" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbQi9DwZRwRFDed_pJ_1N9SvkP87dib_VeNkRKudg0EXgrj-HbCxNa4zNuCur6f9e2K-NKH4iq1gltG-ZHYVCdDNwFcTtIo3-6lYUGJ8IydogqwWgX65jCecYM1kh_FPqhLQF1Y6sN43Q/s320/Pud%25C5%2582o+na+winyle+1.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<br />
W Biedronce znów ruszyła sprzedaż płyt analogowych za niecałe 50 złotych, ale ja dziś nie o tym. Bardziej niż winyle zainteresowały mnie pudła w jakich były one wystawione. Dosyć solidne, z grubego kartonu, nie wyginały się pod ciężarem płyt. Poszedłem się spytać kogoś z obsługi, czy mogę sobie jedno takie wziąć, w końcu i tak potem je wyrzucają. Odesłano mnie do kierowniczki, która powiedziała, że jeśli jakieś jest puste, to mogę je sobie zabrać. Więc tak poprzestawiałem krążki, aby jedno zrobiło się puste :-) Zaznaczam, że nie zniszczyłem żadnej płyty, ani żadnej nie wrzuciłem pomiędzy puszki z konserwą turystyczną, tylko zagęściłem winyle do innych pudeł. Nie było to trudne, nawet zmieściłoby się tam ich więcej.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4OQrB-pKpzCvlQ7kuqLfQ4vxD24VZR6p6wyyOQ5Md0UZtZCaG93qJwnH96Sj4gg4KK61Cpbmt6XEWMS-chYfppqUAnsk5c4Xk9c_0Pfl1F5Tjz4UNjtEytohb77lN90QzTzCKZ3AU4MY/s1600/Pud%25C5%2582o+na+winyle+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1200" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4OQrB-pKpzCvlQ7kuqLfQ4vxD24VZR6p6wyyOQ5Md0UZtZCaG93qJwnH96Sj4gg4KK61Cpbmt6XEWMS-chYfppqUAnsk5c4Xk9c_0Pfl1F5Tjz4UNjtEytohb77lN90QzTzCKZ3AU4MY/s320/Pud%25C5%2582o+na+winyle+2.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Widok z góry. Dwie sekcje, ta dalsza jest trochę wyższa.</i> </div>
<br />
Gdy przetransportowałem pudło do domu od razu je sobie dokładnie obejrzałem i przetestowałem. Karton jest solidny, ma tylko okolicznościowe napisy po bokach, ale myślę, że puszka czarnej farby załatwi ten problem. Jak widać pojemnik jest podzielony na dwie sekcje, ta dalsza jest kilka centymetrów wyższa od bliższej, przez co płyty lepiej się prezentują i łatwiej je przeglądać. Co prawda przednia ścianka mogłaby być trochę wyższa, bo przy przekładaniu winyli te pierwsze niebezpiecznie się przechylają i mogą wypaść (trzeba je podeprzeć biodrem), ale przyznajcie sami: jak na darmowe, kartonowe pudło sprawuje się całkiem dobrze!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgg3xwH9btlvW1k_0TKI5DiTk9ADwvN0VOdFCkLm3ViIPweD_AGJjROjC-6IEKfWW2Wg7LYd2xWwoDyxBKrE5N0rKMqoelCDl0YvamtDdustljY9MI3vX6Snxkd_vblKzil1EKqNRIz4MI/s1600/Pud%25C5%2582o+na+winyle+3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1200" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgg3xwH9btlvW1k_0TKI5DiTk9ADwvN0VOdFCkLm3ViIPweD_AGJjROjC-6IEKfWW2Wg7LYd2xWwoDyxBKrE5N0rKMqoelCDl0YvamtDdustljY9MI3vX6Snxkd_vblKzil1EKqNRIz4MI/s320/Pud%25C5%2582o+na+winyle+3.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Pudło wypełnione winylami.</i></div>
<br />
W pojemniku mieści się 50 płyt. Przynajmniej tyle w nim stoi na zdjęciach, które widać. Można by upchnąć na siłę więcej, ale taka ilość pozwala na wygodne przekładanie winyli, oraz nie powoduje rozłażenia się kartonu. Trzyma on wszystko sztywno. Można dla bezpieczeństwa podkleić niektóre miejsca, ale jak na razie nic nie wskazuje na to, żeby pudło miało się rozpaść.<br />
Drewniane pojemniki tego typu kosztują około 100 złotych za sztukę, więc taka kartonowa opcja może być całkiem sensowną alternatywą (oczywiście po stosownym malowaniu, hehe) dla upychania winyli na półkach, lub kładzenia jeden na drugim gdzieś na szafce obok gramofonu.<br />
To co, chyba pora się wybrać do Biedry?<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgr8TX1Iz3TUENoxA7qap3IwC_ttCnZuTZDQDZf9wHjq7NHSKsUXfu8Vf1uK0hfWmqRBomzx5WiJegHYRDW0W6bk9cAooy-eQuZI9NRfhjN2jjMNWfHPtqT8MSA_el8oK1MP0Fm26TNTjk/s1600/Pud%25C5%2582o+na+winyle+4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1200" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgr8TX1Iz3TUENoxA7qap3IwC_ttCnZuTZDQDZf9wHjq7NHSKsUXfu8Vf1uK0hfWmqRBomzx5WiJegHYRDW0W6bk9cAooy-eQuZI9NRfhjN2jjMNWfHPtqT8MSA_el8oK1MP0Fm26TNTjk/s320/Pud%25C5%2582o+na+winyle+4.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Nieźle to wygląda, prawda?</i></div>
<br />
<br /></div>
Edgarhttp://www.blogger.com/profile/08031710569328161390noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8833452408524062176.post-76918039836795084852017-12-11T16:00:00.000+01:002017-12-12T18:40:06.336+01:00Kajtek PS101<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCWv6JleLuhxgVbE_zcX9N7nKgYK-NlaZfYS1g7qNI_69HXkFaP7juyRL77jH_g5xS7KyTBucPIFJUqlOahyhaCgJHUoAyM_8cUqN6yI6_BXFgURRaKTYQpPBlBZO5zDMyIrRMiILcy-Q/s1600/Kajtek+PS101+-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1200" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCWv6JleLuhxgVbE_zcX9N7nKgYK-NlaZfYS1g7qNI_69HXkFaP7juyRL77jH_g5xS7KyTBucPIFJUqlOahyhaCgJHUoAyM_8cUqN6yI6_BXFgURRaKTYQpPBlBZO5zDMyIrRMiILcy-Q/s320/Kajtek+PS101+-1.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie zachodniego, iż swojego walkmana mają -zapewne taka myśl przyświecała polskim dysydentom, którzy postanowili w 1987 roku wyprodukować rodzimą odpowiedź na zachodnią, zgniłą technologię. Pogromcą Walkmana miał zostać odtwarzacz PS101 mający swojskie i wpadające w ucho imię Kajtek. Nazwa może i fajna, ale cóż z tego, skoro sprzęt już w momencie debiutu był uznawany za niesamowicie prosty (jeśli nie prostacki) i mocno odstający od zachodnich modeli.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjV50bKMiTu3JjsBeS5S7BPoQNCQqjEzbsCctAwQ16hy2ERZyLnu-AUqj-u0vefxSIlBqHGB30ifbyyTemHhaIj0UcCEp_c64mKITxgajRx-hTHqsTx-0TsDWthpSItLUj2L5_QZ9wstEY/s1600/Kajtek+PS101+-3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1200" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjV50bKMiTu3JjsBeS5S7BPoQNCQqjEzbsCctAwQ16hy2ERZyLnu-AUqj-u0vefxSIlBqHGB30ifbyyTemHhaIj0UcCEp_c64mKITxgajRx-hTHqsTx-0TsDWthpSItLUj2L5_QZ9wstEY/s320/Kajtek+PS101+-3.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Kolorek ładniutki, ale możliwości niewielkie...</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
PS101 jest sporych rozmiarów wynikających między innymi z potrzeby zasilenia go czterema bateriami typu AA, które wkładało się do pojemnika umieszczonego w dolnej części odtwarzacza, a które to baterie Kajtek potrafił opróżnić z energii w zastraszająco krótkim czasie. Kaseciak był wyposażony tylko w dwie funkcje -play i przewijanie do przodu, takie uproszczenie konstrukcji pozwoliło nawet na zastąpienie jednego z wałków napędowych zwykłym plastikowym kołkiem. Do tego suwakowy potencjometr głośności, oraz brak klipsu do zaczepienia Kajtka za pasek spodni. Odtwarzacz nosiło się na pasku zawieszonym na szyi, co było niezbyt wygodne z uwagi na Kajtkowe wymiary i ciężar. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjoEVydBd4RTXUBnxClAECrQ5VKvv3-8wX4pNldyJydC4FHZB2nM4DEMW_n-vmzkBaO3XovzzStDZGetj4mQML90w43nQfoDRmBqQaTydVRO9fhyvD6sZRXQWEzBF2Ev-Qf1aiPQuQH6fU/s1600/Kajtek+PS101+-4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1200" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjoEVydBd4RTXUBnxClAECrQ5VKvv3-8wX4pNldyJydC4FHZB2nM4DEMW_n-vmzkBaO3XovzzStDZGetj4mQML90w43nQfoDRmBqQaTydVRO9fhyvD6sZRXQWEzBF2Ev-Qf1aiPQuQH6fU/s320/Kajtek+PS101+-4.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Gniazdo słuchawkowe i suwakowy potencjometr.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
PS101 zdobył pewną popularność, trzeba to przyznać, chociaż z tego co pamiętam posiadanie nie było raczej powodem do dumy i właściciel musiał się liczyć z drwinami i docinkami kumpli. Walkmany były już wtedy dosyć popularne i nawet w ówczesnej PRL-owskiej rzeczywistości posiadanie przenośnego odtwarzacza nie było czymś niezwykłym, a niemal każdy model obecny wtedy na rynku był lepszy od Kajtka, i nie chodzi mi tu już nawet o oryginalne produkty Sony (bo te były wściekle drogie i niewielu było na nie stać).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgY4HA5T3b1uxJqyNgxbIjX1pFuS7FBOhm7ljFdadmSy7f5SKN1Iuf7QHCpu1K-CxE5tzfIOVLp97NQkRmOOM3VKCkZR55EhUNbOMuRyDLTSEVy2FyFhmElkbSYiZOvl7yAvOJnHro_uMg/s1600/Kajtek+PS101+-5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1200" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgY4HA5T3b1uxJqyNgxbIjX1pFuS7FBOhm7ljFdadmSy7f5SKN1Iuf7QHCpu1K-CxE5tzfIOVLp97NQkRmOOM3VKCkZR55EhUNbOMuRyDLTSEVy2FyFhmElkbSYiZOvl7yAvOJnHro_uMg/s320/Kajtek+PS101+-5.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Prosty mechanizm -widać jeden wałek napędowy.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak widać na pierwszym zdjęciu, w mojej kolekcji są dwa Kajtki, jeden czerwony (najpopularniejszy kolor), a drugi seledynowy. Oba są w zaskakująco dobrym stanie, nic nie jest połamane oraz napisy nie są powycierane, co jest częstą przypadłością mocno wyeksploatowanych egzemplarzy. Oczywiście normą jest stary, sparciały pasek napędowy oraz uszkodzona komora baterii od starych, zapomnianych, wylanych baterii. Moje Kajtki na szczęście nie mają takich problemów.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh37tNJpGpRQ7sE9exOfCPn2F9rcj77dOKK2Hd_WRy8Tj5OLYu_OAgnIMzGFd0-oPNWti2Kmn6AMosIyDwrhYdYUE1N8r9BdHNaygp1wL-NNETKcSDt5QOeqsWrD5oTTV8MHNNaz5lzjrQ/s1600/Kajtek+PS101+-7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1200" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh37tNJpGpRQ7sE9exOfCPn2F9rcj77dOKK2Hd_WRy8Tj5OLYu_OAgnIMzGFd0-oPNWti2Kmn6AMosIyDwrhYdYUE1N8r9BdHNaygp1wL-NNETKcSDt5QOeqsWrD5oTTV8MHNNaz5lzjrQ/s320/Kajtek+PS101+-7.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Komora baterii. Czysto? Czysto!</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Rzadkością na rynku jest seledynowa wersja Kajtka. Nie pojawia się ona zbyt często na portalach aukcyjnych. Kupiony przeze mnie PS101 w tym kolorze był bodajże trzeci, jaki kiedykolwiek widziałem w życiu. A co ciekawe, wersji kolorystycznych było znacznie więcej! Na okładce lutowego Radioelektronika z 1989 roku widać zdjęcie na którym jest Kajtek w czterech kolorach, ale nie ma go w wersji seledynowej. Może taki kolor był wprowadzony później? Nie wiem. Ale powiem Wam szczerze, że nigdy-przenigdy nie widziałem niebieskiego, zielonego ani żółtego Kajtka! Jak gdzieś takiego zobaczycie to dajcie mi znać, może będzie na sprzedaż ;-)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKkFYgIY2deCIoejd6dbJ8yQDBxY9iQd06zAn5mGph0iC-2twO-wtReTIrKgE0KFoC6065IXVVi_8ePQ0lHBTIczvSckQ51OLaufxEicaFZKGZYgpYhJVDg3mzEiaWkrCWFx1lEEqn_jM/s1600/Kajtek+PS101+-radioelektronik.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="800" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKkFYgIY2deCIoejd6dbJ8yQDBxY9iQd06zAn5mGph0iC-2twO-wtReTIrKgE0KFoC6065IXVVi_8ePQ0lHBTIczvSckQ51OLaufxEicaFZKGZYgpYhJVDg3mzEiaWkrCWFx1lEEqn_jM/s320/Kajtek+PS101+-radioelektronik.jpg" width="213" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Radioelektronik z lutego 1989 roku.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Historia Kajtka ma swój dalszy ciąg. Około roku 1990 powstała jego wersja eksportowa nazwana Walker PS102. Czemu miał inny numer? Były jakieś ulepszenia? Nie... Trochę zmieniła się szata graficzna i kolorystyka -powstała wersja czarna i żółta.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi48dxf1knJKfvbo0BnoaMJ88QD7jUob8S5XzE7jXoCDa6jtT7kwiPnBSjGXovp98TxZMFj_by9rCPynG_r7GHPsgjf_S31Fe1q6hZy9DrBpe3ccykuCjV_L6mNxZ9U6z7CylBuf6a4KkQ/s1600/Kajtek+PS101+-radioelektronik+-2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1200" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi48dxf1knJKfvbo0BnoaMJ88QD7jUob8S5XzE7jXoCDa6jtT7kwiPnBSjGXovp98TxZMFj_by9rCPynG_r7GHPsgjf_S31Fe1q6hZy9DrBpe3ccykuCjV_L6mNxZ9U6z7CylBuf6a4KkQ/s320/Kajtek+PS101+-radioelektronik+-2.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Kajtkowe kolory :-)</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Edgarhttp://www.blogger.com/profile/08031710569328161390noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8833452408524062176.post-57042738440000395392017-12-08T16:00:00.000+01:002017-12-08T16:00:00.549+01:00Tangerine Dream Rewolucja dźwięku<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiYLcXnIy3MX9TOKLwpQlcY1z3bmCTHwkF9Npv82-HmBG2IB2m7RAEVMJC71nT65CSHdjQXDuW8NY2Yaa1AFWwU0L-8m71QHlJhsxI8yzOmvo7Xd-bnfq44D0TVM2MGrQ6ruM-QUC0Qes/s1600/bilety-na-revolution-of-sound-tangerine-dream-tangerine-dream-rewolucja-dzwieku-w-ramach-tygodnia-filmow-niemieckich.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="600" data-original-width="600" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiYLcXnIy3MX9TOKLwpQlcY1z3bmCTHwkF9Npv82-HmBG2IB2m7RAEVMJC71nT65CSHdjQXDuW8NY2Yaa1AFWwU0L-8m71QHlJhsxI8yzOmvo7Xd-bnfq44D0TVM2MGrQ6ruM-QUC0Qes/s320/bilety-na-revolution-of-sound-tangerine-dream-tangerine-dream-rewolucja-dzwieku-w-ramach-tygodnia-filmow-niemieckich.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<a name='more'></a><br /><br />
<div style="text-align: justify;">
15 grudnia o godzinie 18 w ramach projektu "Tydzień Filmu Niemieckiego" odbędzie się w Kinie Zamek projekcja filmu pod tytułem "Tangerine Dream -rewolucja dźwięku", dokumentującego historię mojego ulubionego zespołu. W tym miejscu chciałbym podziękować Peterowi, mojemu czytelnikowi, który w komentarzu pod postem o <a href="http://www.musiconthehead.pl/2017/11/tangerine-dream-quantum-gate.html" target="_blank">"Quantum Gate"</a> wspomniał o tym wydarzeniu, dzięki czemu w ogóle się o nim dowiedziałem. To najlepiej prezentuje moje rozeznanie o kulturalnym życiu mojego miasta...</div>
<div style="text-align: justify;">
Ale jeśli chcecie dołączyć do mnie i do Petera (który pewnie też będzie), to bilety na seans można kupić <a href="https://bilety.fm/pl/film/2445-bilety-na-revolution-of-sound-tangerine-dream-tangerine-dream-rewolucja-dzwieku-w-ramach-tygodnia-filmow-niemieckich.html" target="_blank">tutaj.</a> Cena niewielka, raptem 15 złociszy, więc po seansie może jeszcze jakieś piwko? ;-)</div>
Edgarhttp://www.blogger.com/profile/08031710569328161390noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8833452408524062176.post-76614028324769034102017-12-04T16:00:00.000+01:002017-12-04T16:00:33.678+01:00Kasetowa moda<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYeoTDGNIOXvzJvQixjRrbKhN-JhBYxd6-ZZFb7265M-XGxT0-Jdc-XgqVumxOtLua11PZItyBqQ8dwOiT3eUE5OsIDHvxLcF_CSbXiH4N0aZufHGkKZmWzEbFkjP6SYexXbNzVpeyK5I/s1600/Mata-kaseta.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1200" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYeoTDGNIOXvzJvQixjRrbKhN-JhBYxd6-ZZFb7265M-XGxT0-Jdc-XgqVumxOtLua11PZItyBqQ8dwOiT3eUE5OsIDHvxLcF_CSbXiH4N0aZufHGkKZmWzEbFkjP6SYexXbNzVpeyK5I/s320/Mata-kaseta.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<br />
Fajna mata, prawda? Zauważyliście może, że na rynku pokazuje się coraz więcej artykułów nawiązujących do kasety magnetofonowej? Koszulki, kubki a nawet, jak widać na załączonym obrazku, maty na stół (mam jeszcze drugą z klasycznym ghettoblasterem). Od czasu do czasu słychać również o firmach wznawiających produkcję kaset. Czy to oznacza powrót tego nośnika?</div>
<div style="text-align: justify;">
Cóż, mimo, że bardzo lubię kasetę, to jednak mam do niej stosunek raczej sentymentalny niż użytkowy. Na co dzień najczęściej słucham kompaktów, coraz częściej sięgam po pliki lub odpalam Deezera. Gdzie tu miejsce na jakość dźwięku z kasety magnetofonowej? A jeśli już mówimy o analogowym źródle, to prawda jest taka, że nic nie przebije płyty winylowej. Kaseta pozostanie jako pewien symbol epoki, pierwszy wygodny nośnik, który pozwalał na szybkie kopiowanie fajnej muzy od znajomych, a dzięki przenośnym magnetofonom uwolnił ją z domowych systemów. Nikt tak na prawdę w dzisiejszych czasach za nią nie tęskni i jedyne właśnie takie sentymentalne gadżety pozwolą zachować o niej pamięć.<br />
Ale mimo to chyba sobie dziś włączę jakąś starą kasetkę. Może przypomnę sobie nagrania z czasów, gdy w radio leciały całe płyty? Zobaczymy!</div>
Edgarhttp://www.blogger.com/profile/08031710569328161390noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8833452408524062176.post-17276429035442910612017-11-27T16:00:00.000+01:002017-11-27T16:00:24.892+01:00The Walkman's Cave Następny rozdział<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9kAMgnTz9Zsu_6RM9QB56MbB9LYrseBiF59aLSvk0kauhq7s8nTLF6Pvqmx5AoWJBoVLhGCauG1cpoI47aANk9SB3ryEjqwRK9YulXu9sWdCv5mRkLD8CDLtDAHT4ehBJ8faxhYlyR9Y/s1600/WMC1-Resizer-1200.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="455" data-original-width="1200" height="121" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9kAMgnTz9Zsu_6RM9QB56MbB9LYrseBiF59aLSvk0kauhq7s8nTLF6Pvqmx5AoWJBoVLhGCauG1cpoI47aANk9SB3ryEjqwRK9YulXu9sWdCv5mRkLD8CDLtDAHT4ehBJ8faxhYlyR9Y/s320/WMC1-Resizer-1200.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<br />
Czyli jeszcze więcej walkmanów! Półki jak widać aż się uginają pod ciężarem. W dziale <a href="http://www.musiconthehead.pl/p/the-walkmans-cave.html" target="_blank">The Walkman's Cave</a> znajdziecie powyższe zdjęcie w wyższej rozdzielczości, oraz fotkę z następną półeczką ze sprzętem, bo na tej już przestał się mieścić, mimo, że ustawiam odtwarzacze bokiem, żeby więcej wlazło. A jest ich już ponad 110 sztuk i kolekcja wciąż rośnie :-)<br />
Jak dojdę do tysiąca sztuk to otworzę prawdziwe muzeum z biletami i przewodnikiem, ale póki co jeszcze raz serdecznie zapraszam do wirtualnego <a href="http://www.musiconthehead.pl/p/the-walkmans-cave.html" target="_blank">The Walkman's Cave.</a></div>
Edgarhttp://www.blogger.com/profile/08031710569328161390noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8833452408524062176.post-50138378671554842192017-11-24T16:00:00.000+01:002017-11-24T16:00:00.160+01:00Klaus Schulze Another Green Mile<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhm54MhcTD678h76ffoRVDtHTxiL2OAUuqXK5o6lA73U9mVW5HYOQ2kBt2P02lVu8Kwt1pMiGdDLM3qowDvPyvVV-1-wXFrgz5S6XIFDNTHWHyB8yd8bnEovrM1S1GqXG0Qp6Qb1LLOdzY/s1600/Klaus+Schulze+-Another+Green+Mile.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Klaus Schulze" border="0" data-original-height="800" data-original-width="1200" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhm54MhcTD678h76ffoRVDtHTxiL2OAUuqXK5o6lA73U9mVW5HYOQ2kBt2P02lVu8Kwt1pMiGdDLM3qowDvPyvVV-1-wXFrgz5S6XIFDNTHWHyB8yd8bnEovrM1S1GqXG0Qp6Qb1LLOdzY/s320/Klaus+Schulze+-Another+Green+Mile.jpg" title="Płyta CD Klausa Schulze 'Another Green Mile'" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<br />
Kolejna płyta z muzyką elektroniczną :-) Patrząc na ostatnie posty z muzyką zauważyłem, że trwa u mnie okres "elektroniczny" co jest odzwierciedleniem tego, co słucham od kilku ostatnich tygodni. Na zmianę jest to Tangerine Dream, albo Klaus Schulze. I jedną z pozyzji, która na dłużej zagościła w moim odtwarzaczu w pracy jest właśnie "Another Green Mile", płyta wydana pod tym tytułem w 2016 roku, aczkolwiek zamieszczony na niej materiał pochodzi z pięciopłytowego boksu "Contemporary Works II" nagranego i wydanego w 2002 roku. </div>
<div style="text-align: justify;">
Muzyka typowa dla Klausa: rozbudowana, przestrzenna, oparta na transowych rytmach. Ważą rolę odgrywają tu wokalizy w wykonaniu Julii Messenger. Punktem kulminacyjnym płyty jest długi, ponad dwudziestominutowy "Follow Me Down, Follow Me Down", ale w moim odczuciu najpiękniejszym momentem jest "Voice'n'Harmony", bonusowy utwór pochodzący z setu "Contemporary Works I". Różni się on charakterem i dynamiką od reszty płyty, jest oparty na elektronicznym samplu wokół którego narasta rytm perkusji i krąży kobieca wokaliza oszczędnie wzbogacana syntezatorowymi i perkusyjnymi wstawkami. Kurcze, chciałbym żeby ten kawałek trwał co najmniej dwadzieścia minut, a nie marne pięć z kawałkiem!</div>
Edgarhttp://www.blogger.com/profile/08031710569328161390noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8833452408524062176.post-15155587329722351172017-11-20T16:00:00.000+01:002017-11-20T17:00:07.666+01:00Astell&Kern AK70<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiarKpTK-5YMBlfLOeB00CpZ7H88pxhcbgXzGvQBiAZCQvXRE1AziWMMLydCh_gMv2ubS4e3Sl-Sl7ruXKLd1faQ9IZDBdWaxmW-9sejFKl6Mi87UttCTKuy0WTQqzgfmj_Dr31miVPK3c/s1600/Astell%2526Kern+AK70+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1200" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiarKpTK-5YMBlfLOeB00CpZ7H88pxhcbgXzGvQBiAZCQvXRE1AziWMMLydCh_gMv2ubS4e3Sl-Sl7ruXKLd1faQ9IZDBdWaxmW-9sejFKl6Mi87UttCTKuy0WTQqzgfmj_Dr31miVPK3c/s320/Astell%2526Kern+AK70+1.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Ten post powinien się pokazać na stronie już ponad rok temu! Zdjęcia porobiłem, sprzętem się pobawiłem i o całej sprawie tak naprawdę zapomniałem. Dopiero niedawno, gdy robiłem porządki na kartach pamięci, natknąłem się na zdjęcia Astell'a. Kurczę, czas najwyższy je jakoś wykorzystać, zwłaszcza, że sprzęt naprawdę zacny i zasługuje na uwagę.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2SOJ1CmSU-p4XZVbGlE70tHvlgtasNswsSvEuUL-jJnwXgr-1lA3xqmvrOpFQE5n-it-e3N2YB8pkofjFGabmLUFWujv1p3ryPPkv7OZvqJcGjJCaJD5HCD-l0wTn-GFH6eMA8_Dpsgw/s1600/Astell%2526Kern+AK70+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1200" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2SOJ1CmSU-p4XZVbGlE70tHvlgtasNswsSvEuUL-jJnwXgr-1lA3xqmvrOpFQE5n-it-e3N2YB8pkofjFGabmLUFWujv1p3ryPPkv7OZvqJcGjJCaJD5HCD-l0wTn-GFH6eMA8_Dpsgw/s320/Astell%2526Kern+AK70+2.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Otwieramy pudełeczko.</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
Odtwarzacz zapakowany jest w niewielkie, gustowne pudełeczko. Po jego otwarciu naszym oczom ukazuje się AK70 zaklejony folią zabezpieczającą, aby nawet najdrobniejsza kruszynka kurzu nie zakłóciła nam pierwszego kontaktu z naszą ekskluzywną zabawką. W środku oprócz skróconej broszurki informacyjnej znajdziemy kabel do ładowania i przesyłu danych oraz dwie pary folii ochronnych: jedna na wyświetlacz, a druga na plecki Astell'a. Zdziwił mnie brak ładowarki -to przecież na tyle drogi sprzęt, że dołączenie jej do zestawu powinno być obligatoryjne.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhM_KWZFQFwqwG4CZWd0ebSlnCOcsSibcaaGJJZi20COw_I-lXXy5fq5eEry6IJRyVb_8MyENe1G6uxQoZ5I86EenP3WFOOTPxgfRWhkumjDRJVJ5yGuim-S4GVicHwkpvYY6-vMAIDlbQ/s1600/Astell%2526Kern+AK70+3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1200" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhM_KWZFQFwqwG4CZWd0ebSlnCOcsSibcaaGJJZi20COw_I-lXXy5fq5eEry6IJRyVb_8MyENe1G6uxQoZ5I86EenP3WFOOTPxgfRWhkumjDRJVJ5yGuim-S4GVicHwkpvYY6-vMAIDlbQ/s320/Astell%2526Kern+AK70+3.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>A oto i nasza zabaweczka!</i></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Pierwsze wrażenie po wyjęciu AK70 z pudełka? Czuć w rękach precyzję wykonania, a oczy cieszy wysmakowana estetyka. Astell to niewielki prostopadłościan ze ściętym prawym bokiem na którym umieszczono pokrętło głośności. I już za to idzie pierwszy plusik funkcjonalności: nie znoszę guziczków "+/-" do regulacji poziomu dźwięku, pokrętło daje wrażenie większej kontroli i jest po prostu wygodniejsze w obsłudze. A że na dodatek jest ono wpuszczone w obrys obudowy, to nie jest narażone na przypadkowe przekręcenie na maxa ;-) Jednak po kilku miesiącach użytkowania odtwarzacza dał o osobie znać jeden minus kształtu urządzenia: jest on dosyć kanciasty, co wyraźnie można odczuć nosząc Astella w spodniach. Mógłby być bardziej obły ;-)</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPdHbbobw9Lb99AINZpmlUsw92XlXBRYe_b4uNxvKPxmbHt4HS9R0jdtTVCEjsIc6jkdzAWgtfb7POTgXrMUrVxxKvnAYNLzxxwJodhMXGmfz4hrhx63ZyVp5KAvP987ekNf516s3ODCw/s1600/Astell%2526Kern+AK70+4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1200" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPdHbbobw9Lb99AINZpmlUsw92XlXBRYe_b4uNxvKPxmbHt4HS9R0jdtTVCEjsIc6jkdzAWgtfb7POTgXrMUrVxxKvnAYNLzxxwJodhMXGmfz4hrhx63ZyVp5KAvP987ekNf516s3ODCw/s320/Astell%2526Kern+AK70+4.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Pełna zawartość opakowania.</i></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Włączamy maszynkę. AK70 ma wbudowane 64 GB pamięci (do użytku jest dostępne 56,52 GB), oraz można dołożyć kartę o pojemności maksymalnie 128 GB. Sami przyznacie, że miejsca jest sporo. Samo uruchomienie urządzenia zajmuje kilkanaście sekund, po którym pojawia się główne menu w którym możemy wybrać czego chcemy słuchać na siedem sposobów: SONGS -czyli po piosenkach, AK70 wyświetli nam wszystkie utwory jakie są dostępne na urządzeniu; ALBUMS -wyświetla listę albumów; GENRES -czyli po rodzaju muzyki; FOLDER -utwory są posegregowane tak, jak wgraliśmy je do pamięci AK70 (to mój ulubiony sposób wyszukiwania muzyki); ARTISTS -wiadomo ;-) ; PLAYLIST -po utworzonych playlistach (nigdy nie skorzystałem, jestem człowiekiem starej daty, słucham całych albumów); oraz STORE -tutaj mamy możliwość słuchania muzyki poprzez trzy serwisy steamingowe: Groovers+, MOOV i Tidal. Deezera nie ma póki co :-(</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7kTKb8HOnJ40gPeT16TrSToCqumT-KmKs4x9iKKq9C-rfpLxHek9ntweD-uX7EwX9YZdguNti8jPlaa02uWtUGL7bxORv2imvK17aIF2CfZCfVpT5yaIAENsNC8jhwZFdlaywt_Ua_LA/s1600/Astell%2526Kern+AK70+5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1200" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7kTKb8HOnJ40gPeT16TrSToCqumT-KmKs4x9iKKq9C-rfpLxHek9ntweD-uX7EwX9YZdguNti8jPlaa02uWtUGL7bxORv2imvK17aIF2CfZCfVpT5yaIAENsNC8jhwZFdlaywt_Ua_LA/s320/Astell%2526Kern+AK70+5.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Widok od góry: widać pokrętło głośności, klawisz POWER oraz gniazda słuchawkowe.</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
AK70 nie jest zwykłym grajkiem, który po prostu odtwarza muzykę wgraną do pamięci. Jego możliwości są o wiele większe. Posiada wbudowane moduły łączności wifi oraz bluetooth, co pozwala na przesłanie dźwięku do zewnętrznych urządzeń bezprzewodowo, a po podpięciu do komputera via kabel USB staje się zewnętrzną kartą dźwiękową. Zajebiście dobrą kartą dźwiękową, możecie mi wierzyć!</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMIR16pqtdY2QAH6ucp0NLr1tKHpaVEe1Js6l4rlXDX7jkVZwSKNiXPevXLpRby-sy8Rk4QQoe0OpjC8kbswkSoOI7ZLPoaBpFn8LdMhsMmjjEnEy-qdeLEjmOLAoEwsmSKmJM2_jW7A4/s1600/Astell%2526Kern+AK70+6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1200" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMIR16pqtdY2QAH6ucp0NLr1tKHpaVEe1Js6l4rlXDX7jkVZwSKNiXPevXLpRby-sy8Rk4QQoe0OpjC8kbswkSoOI7ZLPoaBpFn8LdMhsMmjjEnEy-qdeLEjmOLAoEwsmSKmJM2_jW7A4/s320/Astell%2526Kern+AK70+6.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Plecki :-)</i></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Wygląd wyglądem, możliwości możliwościami, ale przecież w tej całej zabawie przede wszystkim chodzi o jakość odtwarzanej muzyki, prawda? Jak gra to maleństwo? Tak, że buty spadają, mógłbym napisać krótko, lecz treściwie. Pasmo jest bardzo wyrównane, bas odpowiednio dociążony i zróżnicowany, nie dominuje nad resztą, średnica nie jest ani wycofana, ani wypchnięta do przodu a góra nie tnie uszu żyletkami wysokich tonów. Stereofonia rozkłada się raczej bez wypchnięcia do przodu, szeroko rozkładając się wewnątrz głowy. Dźwięk jest bardzo naturalny, swobodny, pełen wybrzmień i szczegółów. Nie razi zbytnią detalicznością, ale też nie można powiedzieć, że jest w jakiś sposób ocieplony. AK70 oferuje brzmienie, jakie najbardziej mi odpowiada: nie służy do badania jakości nagrań, tylko pozwala najzwyczajniej na świecie cieszyć się muzyką i relaksować się podczas odsłuchów. Czegóż chcieć więcej?</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSnZR6EGWzWromYvQA8XfbZvxNpMmlojRA5WSJ6S39GqlS2N8cnxDUh9ie9_Ts8Ky_VcO0V38syLAWpyj61RJQQ9mJGW1G13CQUr3s2m8xzS7pOLiLet4gWuYDmlIdSAAAJbFa972izw/s1600/Astell%2526Kern+AK70+7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1200" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSnZR6EGWzWromYvQA8XfbZvxNpMmlojRA5WSJ6S39GqlS2N8cnxDUh9ie9_Ts8Ky_VcO0V38syLAWpyj61RJQQ9mJGW1G13CQUr3s2m8xzS7pOLiLet4gWuYDmlIdSAAAJbFa972izw/s320/Astell%2526Kern+AK70+7.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Literka A kręci się podczas uruchamiania urządzenia.</i></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Można by podejrzewać, że player będzie bardzo wybredny przy doborze słuchawek, ale przyznam się, że od pewnego czasu używam chińskich wynalazków typu clip-on nazywających się Shini MDR-Q940, które grają nadspodziewanie dobrze. Astell potrafi wycisnąć z każdych, nawet całkiem średnich nauszników wszystko to, co najlepsze. Oczywiście pełnię swoich możliwości pokaże przy droższych konstrukcjach, ale jeśli zdecydujecie się na zakup AK70, to na początku można sobie odpuścić zakup dobrych słuchawek, aby dać odetchnąć portfelowi ;-)</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilx03RQsmcL4qyr9eAJ8Oe0K0YybiAGD_MiW12UQIvlYYyQGdXOqtFVEOzo3KTrpuNW2AileUpPcB73Q7JK_g9BHPwCOQvIZIB0BBxOR94wAVuEcnfftBlKuVIn_BavhWLzhiEuYZnkS0/s1600/Astell%2526Kern+AK70+8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1200" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilx03RQsmcL4qyr9eAJ8Oe0K0YybiAGD_MiW12UQIvlYYyQGdXOqtFVEOzo3KTrpuNW2AileUpPcB73Q7JK_g9BHPwCOQvIZIB0BBxOR94wAVuEcnfftBlKuVIn_BavhWLzhiEuYZnkS0/s320/Astell%2526Kern+AK70+8.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>A tak wygląda AK70 gotowy do pracy.</i><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Podsumowując, to naprawdę dobry sprzęt mający tylko jedną wadę: cenę. Jednak według mnie jakość wykonania, a także sposób prezentowania muzyki tłumaczy wysoki koszt zakupu. Czy warto, czy nie, to już musicie rozważyć sami, w każdym razie jeśli szukacie przenośnego odtwarzacza, który ma sporo do zaoferowania to AK70 powinien się znaleźć na Waszej liście sprzętu do sprawdzenia!</div>
</div>
Edgarhttp://www.blogger.com/profile/08031710569328161390noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8833452408524062176.post-4389260072582552182017-11-17T16:00:00.000+01:002017-11-18T00:02:08.701+01:00Internetowe zajawki vol.45 Deezer HiFi dla wszystkich!<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiF5f76OTMVVFUux0kR_19LIa3Bz1nQWqlpNeXcx8li5vxAwVVtNqJcogJoPwg5Ner1v9TQFpOvO5OQnG8iksqk7w25MI5EI0NZTAEGJ3yZjn4qPdjasZ9-qKEhij_8LRZ-Ybdbu3t93NU/s1600/deezerhifi.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="530" data-original-width="790" height="214" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiF5f76OTMVVFUux0kR_19LIa3Bz1nQWqlpNeXcx8li5vxAwVVtNqJcogJoPwg5Ner1v9TQFpOvO5OQnG8iksqk7w25MI5EI0NZTAEGJ3yZjn4qPdjasZ9-qKEhij_8LRZ-Ybdbu3t93NU/s320/deezerhifi.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<br />
Nareszcie! Do tej pory tylko użytkownicy Sonosa mogli się cieszyć nieskompresowanym dźwiękiem z Deezera, ale dziś, gdy zalogowałem się do usługi, powitała mnie informacja o możliwości słuchania muzyki w nieskompresowanej jakości CD. Aby dostąpić do tego zaszczytu muszę pobrać specjalny program będący w wersji beta, co okazało się dosyć ważną informacją, bo po uruchomieniu aplikacji i próbie włączenia muzyki ze słuchawek dobiegły jedynie jakieś trzaski i zgrzyty. Jako że próbę tą zrobiłem jeszcze w pracy, to postaram się napisać trochę później, jakie były efekty w domu (możliwe, że sieć w pracy po prostu blokuje dostęp do takiego wykorzystania sieci, aczkolwiek "zwykły" Deezer chodzi bez problemu).</div>
<div style="text-align: justify;">
Deezer HiFi jest dostępny w ramach obecnego abonamentu dla wszystkich użytkowników wersji Premium+ do końca roku 2017, a każdy kto chciałby dopiero wykupić wersję płatną, może skorzystać z promocji dającej trzy miesiące abonamentu w cenie 99 groszy za miesiąc. Chodzą słuchy, że po okresie promocyjnym usłucha ma kosztować 39,99 złotych miesięcznie. Czy to dużo, czy tanio każdy musi policzyć we własnym zakresie. Ciekawe czy pojawi się wersja Deezer Family HiFi, bo może się okazać, że ta opcja będzie najkorzystniejsza finansowo.<br />
<br />
PS<br />
<br />
W domciu apka chodzi jak ta lala :-) Więc te trzaski to chyba wina firmowej sieci.</div>
Edgarhttp://www.blogger.com/profile/08031710569328161390noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8833452408524062176.post-88860115666120201462017-11-10T16:00:00.000+01:002017-11-10T16:00:00.710+01:00Kazik Idę tam gdzie idę<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsE-O5XJayhlh3G3NtGWEvyi_2wYDv3po5SMZFbX64JG4d2lD-cuhZk2LL-EbiJRf75isao2JIvU3jDVvkpDebh0NxUeosH_RdwYzZL7WqJdBxEQ4pD4WrQKUt-59y_aVBi8GSrh0gVNE/s1600/Kazik+-Id%25C4%2599+tam+gdzie+id%25C4%2599.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1200" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsE-O5XJayhlh3G3NtGWEvyi_2wYDv3po5SMZFbX64JG4d2lD-cuhZk2LL-EbiJRf75isao2JIvU3jDVvkpDebh0NxUeosH_RdwYzZL7WqJdBxEQ4pD4WrQKUt-59y_aVBi8GSrh0gVNE/s320/Kazik+-Id%25C4%2599+tam+gdzie+id%25C4%2599.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
Od pewnego czasu modne są książki, które przyjmują formę wywiadu-rzeki. Czyta się taką lekturę całkiem przyjemnie, a na dodatek ma się wrażenie, że bohater książki rozmawia z czytelnikiem, a nie z redaktorem zadającym pytania. W tej autobiografii zaskoczyła mnie otwartość z jaką Kazik opowiada o swoim życiu. Nie omija trudniejszych momentów, jak chociażby kradzież płyt z Brytyjskich sklepów w wieku szczenięcym, przygody (nie tak wcale sporadyczne) z używkami czy też związek ze Świadkami Jehowy. Przyznam szczerze, że czytając "Idę tam gdzie idę" nie raz pomyślałem sobie, że sam bym takich rzeczy o sobie (gdyby miały miejsce) raczej nie opowiedział tak publicznie. Szacunek dla Kazika, że zdobył się na takie osobiste wyznania. Szczególnie chciałem poznać racje Kazika w sprawie zamknięcia fanpejdża Kultu (chodziło o reklamy z których treścią Kult nie powinien być kojarzony według lidera zespołu), ale mimo przedstawionych racji na stronicach książki, wciąż mam przeświadczenie, że Kazik zrobił błąd, co jednak nie zmienia faktu, że pozycja jest ciekawa i warto po nią sięgnąć, jeśli tylko zna się twórczość Kultu, Kazika lub innych projektów w których artysta brał udział. A jest tego trochę...</div>
Edgarhttp://www.blogger.com/profile/08031710569328161390noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8833452408524062176.post-43927713165050426842017-11-06T16:00:00.000+01:002017-11-24T11:16:09.401+01:00Quaeschning & Schnauss Synthwaves<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhy5_H1pUoynzAgsqwHFk2ZruU76YNg4k_mfmJmnfs2aeiMr97PUcguxP_yMi8oKi_rb-4hkR_Yet3kDhHeRiqWZrQUtDYx68CyJUIpZhnxXnkqmiEKp1wudllM4MVnfEOmtdkKJ9P8zqg/s1600/Quaeschning-Schnauss-Synthwaves.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhy5_H1pUoynzAgsqwHFk2ZruU76YNg4k_mfmJmnfs2aeiMr97PUcguxP_yMi8oKi_rb-4hkR_Yet3kDhHeRiqWZrQUtDYx68CyJUIpZhnxXnkqmiEKp1wudllM4MVnfEOmtdkKJ9P8zqg/s320/Quaeschning-Schnauss-Synthwaves.jpg" width="320" alt="Quaeschning&Schnauss" title="Deezer: Quaeschning&Schnauss 'Synthwaves'"/></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Panowie Thorsten i Ulrich najwyraźniej się polubili... Bo jak inaczej tłumaczyć chęć stworzenia "side-project'u" dla macierzystej kapeli, jaką jest Tangerine Dream? Z materiałów prasowych można dowiedzieć się, że panowie zamknęli się na dwa tygodnie w berlińskim studio nagraniowym wypełnionym po brzegi starym, analogowym sprzętem elektronicznym, co przekłada się na ciepłe, organiczne brzmienie całej płyty. Można by się spodziewać, że na "Synthwaves" znajdzie się podobna muzyka jak na na "Quantum Gate" Tangerine Dream, w końcu duet Quaeschning & Schnauss to 2/3 obecnego składu grupy, ale nic bardziej mylnego! "Synthwaves" bliżej do brzmienia Tangerine Dream z lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, niż do obecnego chłodnego, detalicznego oblicza grupy. Muzyka pulsuje żywym rytmem, ma w sobie taką plastyczność, która charakteryzuje dźwięki tworzone przez analogowe elektroniczne instrumentarium.<br />
Jak dla mnie to jedna z najciekawszych płyt tego roku.</div>
<br />
<br />
<center>
<iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="290" scrolling="no" src="http://www.deezer.com/plugins/player?format=classic&autoplay=false&playlist=true&width=500&height=290&color=1990DB&layout=dark&size=medium&type=album&id=42200421&title=&app_id=1" width="500"></iframe></center>
Edgarhttp://www.blogger.com/profile/08031710569328161390noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8833452408524062176.post-84026137224268577642017-11-03T16:00:00.000+01:002017-11-24T11:14:44.785+01:00Tangerine Dream Quantum Gate<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgP_sXUoANZ6_zUAEatdp8no0V9yIpnO8WiAOFyLs4TcRpv38zS9Rm2dQCyd1MfjZinLuQNL5KfS9BZBpzoy05SbyMoxg8F39Eb0-V5w05XPbrzJUU64j8hQmGgDa6bJOwiLFqehAQuEck/s1600/Quantum+Gate+-Tangerine+Dream.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="600" data-original-width="600" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgP_sXUoANZ6_zUAEatdp8no0V9yIpnO8WiAOFyLs4TcRpv38zS9Rm2dQCyd1MfjZinLuQNL5KfS9BZBpzoy05SbyMoxg8F39Eb0-V5w05XPbrzJUU64j8hQmGgDa6bJOwiLFqehAQuEck/s320/Quantum+Gate+-Tangerine+Dream.jpeg" width="320" alt="Tangerine Dream" title="Deezer: Tangerine Dream 'Quantum Gate'"/></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Troszkę się przedłużyło czekanie na "Quantum Gate", nieprawdaż? Po wydaniu w 2016 roku EP-ki "Quantum Key", o której pisałem <a href="http://www.musiconthehead.pl/2016/06/tangerine-dream-quantum-key.html" target="_blank">tutaj</a>, zespół zapowiadał wydanie nowego albumu jeszcze w 2016 roku, ale premiera krążka nastąpiła dopiero we wrześniu 2017. Rok poślizgu. Może przez to zyskała muzyka? Pod koniec recenzji "Quantum Key" pisałem, że aż strach się bać nowego materiału, skoro EP-ka była tak udana. No cóż, po pierwszym odsłuchu QG nie byłem aż tak zachwycony muzyką zawartą na krążku. Płyta zawiera dwa kawałki z EP-ki, reszta to premierowy materiał w którym wyróżnia się na plus długi, 13 minutowy "Sensing Elements". To pulsująca elektroniczną energią podróż po muzycznych przestrzeniach generowanych przez syntezatory. Najmniej interesujący jest za to "It Is Time to Leave When Everyone Is Dancing"- to jakaś koszmarna syntetyczna dyskoteka... Utwór ma się nijak do struktury i klimatu całego albumu. Klimatu, który jest konsekwencją poprzedzającej go EP-ki, więc może dlatego nie wydaje się być aż tak dobry -poprzedniczka już przygotowała słuchaczy do tego, co może się znaleźć na pierwszym albumie z nowym materiałem powstałym już po śmierci Edgara Forese.</div>
<br />
<br />
<center>
<iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="290" scrolling="no" src="http://www.deezer.com/plugins/player?format=classic&autoplay=false&playlist=true&width=500&height=290&color=1990DB&layout=dark&size=medium&type=album&id=46921722&title=&app_id=1" width="500"></iframe></center>
Edgarhttp://www.blogger.com/profile/08031710569328161390noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-8833452408524062176.post-44867474116873415532017-10-30T16:00:00.000+01:002017-10-30T16:00:00.185+01:00Kiedy to wszystko czytać?<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpmOPslqn7fHY51K66fhuKX8i8S5Ql_k-jci7f7Rk9vGAmlUnZRkf794Tkqd4EMnlnI5fg6AdaSWaS9TQfEy2I6LZUgsMozcpBgsKR5B8mUcn1Y85W6jnhJrwJjLCfFJATiIK0JGOqLas/s1600/gazety.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="675" data-original-width="1200" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpmOPslqn7fHY51K66fhuKX8i8S5Ql_k-jci7f7Rk9vGAmlUnZRkf794Tkqd4EMnlnI5fg6AdaSWaS9TQfEy2I6LZUgsMozcpBgsKR5B8mUcn1Y85W6jnhJrwJjLCfFJATiIK0JGOqLas/s320/gazety.jpg" width="320" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<a name='more'></a></div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
No, to próbuję wracać do systematycznego pisania. Czasu niby na nic nie ma, ale zauważyłem, że wieczorem powoli zaczyna mi powoli brakować klepania w klawiaturę :-) MOTH wraca. Jadziem z tym koksem...</div>
<div style="text-align: justify;">
Dziś parę słów o myśli, która mnie naszła gdy stałem przed półką którą widać na powyższym zdjęciu. Chciałem sobie wybrać coś do czytania przy jedzeniu (Też tak macie? Talerz z zupą a nad nim gazeta -oto mój obiadek.), ale nie wiedziałem na co się zdecydować. Na bieżąco kupuję "Hifi i Muzykę" (prenumerata elektroniczna, mam w telefonie, można czytać gdziekolwiek, tylko literki małe, a wzrok coraz gorszy...), "Teraz Rock" oraz "Audio". Czasem zakupię "Noise", czasem "Gazetę Magnetofonową", a przecież nie są gazety pokroju "Bravo" gdzie królują zdjęcia z gdzieniegdzie dodanym kilku-zdaniowym tekstem. Tutaj artykuły są pisane drobnym maczkiem i zajmują całe, całkiem spore stronice. A jeszcze człowiek by chętnie zajrzał do "Presto", "Audio - Video" albo "Glissando". Już abstrahując od ceny tego całego zestawu, to kiedy to wszystko czytać? Skąd brać czas? Noce zarywać? Zamykać się w kibelku, żeby dzieciaki nie przeszkadzały i udawać, że się sra? No ale jak długo można siedzieć na klopie? Nogi drętwieją... </div>
Edgarhttp://www.blogger.com/profile/08031710569328161390noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8833452408524062176.post-10187870505748508772017-09-27T14:48:00.002+02:002017-09-27T14:48:29.771+02:00Za chwilę dalszy ciąg programu. No, może nie za taką chwilę...<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYXP6t0oIswU-74f9l6UyTV4cd1ysN3vckyZ7YlfLhqERM78L1mXehuVkrtikDiwopkhe_61GK9A9pqMGL4H-3s4SQ7n9uvahfvGNeQSrnAq5zin7LQXl7xNfRtAKuPqADsoG3TuNhIiY/s1600/planszaTV.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYXP6t0oIswU-74f9l6UyTV4cd1ysN3vckyZ7YlfLhqERM78L1mXehuVkrtikDiwopkhe_61GK9A9pqMGL4H-3s4SQ7n9uvahfvGNeQSrnAq5zin7LQXl7xNfRtAKuPqADsoG3TuNhIiY/s320/planszaTV.jpg" width="320" /></a></div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Ciekawe, czy jeszcze tu ktoś zagląda :-/ Jeśli tak, to wszystkim Czytelnikom dziękuję za wytrwałość i obiecuję, że niedługo wrócę do blogowej działalności. Obecnie jednak mam sporo na głowie i czasu na internetową pisaninę jakoś brak :-(<br />
Stay tuned!</div>
Edgarhttp://www.blogger.com/profile/08031710569328161390noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-8833452408524062176.post-42793211261823884832017-08-07T16:00:00.000+02:002017-08-07T16:00:24.199+02:00Internetowe zajawki vol.44 A może się wyjedzie -czyli niech żyje offroad!<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/Vww3JWvt_F4/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/Vww3JWvt_F4?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
<span style="text-align: justify;"> Yes, yes, yes!!! Oto teledysk zmontowany przez ekipę </span><a href="https://www.youtube.com/channel/UCf41qHZBbJa8lHNOMXmhRgA" style="text-align: justify;" target="_blank">Terenwizji</a><span style="text-align: justify;"> o jedynie słusznej jeździe 4x4. Pewnie niewielu z Was wie, ale swego czasu miałem epizod off-roadowy i uczestniczyłem w kilu rajdach jako pilot (najgorsza robota na świecie, uwierzcie mi...). Mimo to wciąż mam duży sentyment do samochodów terenowych i do takich wypraw. Kiedyś w końcu kupię sobie auto terenowe i wyruszę w błotnistą trasę. Dziękuję ekipie Terenwizji za wszystkie filmiki o jeździe w terenie, a w szczególności za ten utwór! Kawałek skomponował i zagrał zespół </span><a href="http://www.ziemiah.pl/" style="text-align: justify;" target="_blank">Ziemiah</a><span style="text-align: justify;">, którego nigdy wcześniej nie słyszałem, ale teraz na pewno posłucham co też ciekawego nagrali ;-)</span><br />
<div style="text-align: justify;">
Pozdrawiam wszystkich miłośników off-roadu, a w szczególności Przemka (to właśnie jego byłem pilotem) i Marcina, którzy zarazili mnie tą pasją.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Poniżej film jak powstawał ten absolutnie rewelacyjny teledysk.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/DWJHK7qT4Jo/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/DWJHK7qT4Jo?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Edgarhttp://www.blogger.com/profile/08031710569328161390noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8833452408524062176.post-61713103974046247352017-03-24T16:00:00.000+01:002017-03-24T16:00:23.607+01:00Marillion F*** Everyone and Run<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijf1AVtedmcWSAWbKYVmPbFWOyzqUUwOP8bk_iSUAuFLj6bYaUiMDzaR-3qRGe5fvjdPe6_iXE3MEFzlL0mxlGTOJ8HorUMS8NMc6h-_38hfcQyX_yuWVUPEPWYwXV42Y3QSXOOHZYhoA/s1600/Marillion+-FEAR.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Marillion" border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijf1AVtedmcWSAWbKYVmPbFWOyzqUUwOP8bk_iSUAuFLj6bYaUiMDzaR-3qRGe5fvjdPe6_iXE3MEFzlL0mxlGTOJ8HorUMS8NMc6h-_38hfcQyX_yuWVUPEPWYwXV42Y3QSXOOHZYhoA/s320/Marillion+-FEAR.jpg" title="Płyta CD Marillion 'FEAR'" width="320" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<br />
Od razu przyznam się do jednej rzeczy: to pierwsza płyta Marillion, jaką słuchałem od lat. Jak wielu zagorzałych fanów grupy, po odejściu Fisha poszedłem ścieżką przecieraną przez tego wokalistę, a macierzystą grupę odpuściłem sobie tak bardzo, że nie jestem w stanie przypomnieć sobie jakiegoś albumu, który powstał gdy za mikrofonem stanął Steve Hogarth. </div>
<div style="text-align: justify;">
Co mnie więc skusiło do zakupu "FEAR"? Przypadek. Było to kilka miesięcy temu, weszliśmy z rodziną do Empiku i żona wypatrzyła album reklamowany jako najnowsze dzieło zespołu. "O, nowy Marillion! Chcesz kupić?" -spytała. Zawahałem się. Może jednak dać im szansę? I z taką myślą zdecydowałem się na zakup. "Nie prościej było posłuchać najpierw na Deezerze?" -zapytacie. Pewnie prościej i taniej, ale jedno jest pewne: jak żona z własnej, nieprzymuszonej woli proponuje zakup płyty, to warto z tej okazji skorzystać ;-)</div>
<div style="text-align: justify;">
Pierwszy odsłuch zrobiliśmy już w samochodzie. Warunki niezbyt sprzyjające, dzieciaki z tyłu jęczały, żebym włączył Fasolki, albo Pana Tenorka (kto ma dzieci, ten zrozumie), ale tym razem nie odpuściłem, wciągając się z każdą minutą coraz bardziej w marillionowe granie. Nie mogłem doczekać się wieczoru, kiedy w końcu sobie włączę "FEAR" na słuchawkach. Gdy wreszcie to nastąpiło, to po pierwszym odsłuchu byłem po prostu zachwycony. Płyta jest muzycznie spójna i zawiera tak naprawdę sześć utworów (na wyświetlaczy widnieje 17 pozycji) z czego połowa to rozbudowane kompozycje składające się z kilku części. Muzyka jest bardzo nastrojowa, posiadające również mocniejsze akcenty, ale jednak dominuje klimat raczej wyniosły, chwilami stający się nawet trochę patetyczny. Do takich wniosków jednak doszedłem dopiero po kilkukrotnym przesłuchaniu FEAR, keiedy pierwszy zachwyt już troszkę opadł. Może trzeba było posłuchać albumu raz i odłożyć na półkę?</div>
Edgarhttp://www.blogger.com/profile/08031710569328161390noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8833452408524062176.post-72493472845945951572017-03-17T16:00:00.000+01:002017-03-17T16:00:32.033+01:00Happy St.Patrick's Day!<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="344" src="https://www.youtube.com/embed/DcQWrT62YDo" width="459"></iframe></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Prawdziwa moja miłość nazywa się Ajrisz :-)</div>
Edgarhttp://www.blogger.com/profile/08031710569328161390noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8833452408524062176.post-59797322283613927032017-03-13T16:00:00.000+01:002017-03-13T16:00:05.567+01:00Audiolab 8200CDQ stroi(ł) fochy (czasami)<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitBhq4J2E_XirLE-9OiwNQDyt7Y9YmapfEWP8csyvUvHwFs6fE9AaBMwkDcPqQZId714NTzEMihvleET0dIU46L50my3xJ8dJLXkGkVn-e2bZ6iA4TahJIc92zCW55FtHaTDq7fmphRwE/s1600/Audiolab+8200CDQ.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="133" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitBhq4J2E_XirLE-9OiwNQDyt7Y9YmapfEWP8csyvUvHwFs6fE9AaBMwkDcPqQZId714NTzEMihvleET0dIU46L50my3xJ8dJLXkGkVn-e2bZ6iA4TahJIc92zCW55FtHaTDq7fmphRwE/s320/Audiolab+8200CDQ.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
Od pewnego czasu mój cedek miał problem z odczytaniem niektórych płyt. Po załadowaniu krążka potrafił chwilę nim pokręcić, a następnie wyświetlić napis "read error". Trzeba było ponownie otworzyć i zamknąć szufladę, aby maszyna jeszcze raz spróbowała odczytać płytę. Czasem taki manewr trzeba było powtórzyć kilka razy... Jakoś nie przejmowałem się tym zbytnio, ale ostatnio na moim ulubionym <a href="http://www.hi-fi.com.pl/forum/1-stereo/27041-audiolab-8200cdq" target="_blank">forum </a>jeden z kolegów zastanawiał się nad zakupem takiego modelu i prosił o poradę. Jako, że posiadam 8200CDQ od kilku lat, zresztą godnie go <a href="http://www.musiconthehead.pl/2013/12/audiolab-is-in-da-house.html" target="_blank">powitałem </a>w swoich progach, to napisałem co o nim sądzę i co mu ostatnio dolega. No nie ucieszył się zbytnio... Tylko trzy lata i problemy z czytaniem płyt? No w sumie racja, trochę szybko. Od słowa do słowa, chłopaki udzielający się w wątku zmobilizowali mnie do rozkręcenia Audiolaba i przeczyszczenia soczewki lasera, co najprawdopodobniej jest przyczyną kłopotów z czytaniem płyt. Oczywiście podczas pracy strzeliłem kilka fotek i poniżej przedstawiam krótką fotostory "Bebechy Audilaba 8200CDQ". </div>
<div style="text-align: justify;">
Bawcie się dobrze.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgM_kIQMtB7rGKkIypGS9a4W1q1sj3zk_9VdYmFJKKsyq5TpjyIcfEN1QMwEeQYqg69fVeSUerSNfviVYoNYF3nLUOots1xv_n_34vEejs4D4c0GIwHVOFd1Mosi_6vXadxoS0lVCNxFBU/s1600/Audiolab+8200CDQ+up.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="169" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgM_kIQMtB7rGKkIypGS9a4W1q1sj3zk_9VdYmFJKKsyq5TpjyIcfEN1QMwEeQYqg69fVeSUerSNfviVYoNYF3nLUOots1xv_n_34vEejs4D4c0GIwHVOFd1Mosi_6vXadxoS0lVCNxFBU/s320/Audiolab+8200CDQ+up.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Aby zdjąć górną pokrywę należy odkręcić 10 śrubek!</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjs8Gi72See_UZryighqKAQiOu1MlN2X1_EiJsf5d8H7FoKiu1KtO1kH6ZuLoMuBJW9kkhFFPR7wYU9ZpNhOBLFw_AE9twPiwbAMNPfBCxMybRrRbjX9Ki2S7BHtKI9VgbteFLkPnY23PE/s1600/Audiolab+8200CDQ+-screw.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjs8Gi72See_UZryighqKAQiOu1MlN2X1_EiJsf5d8H7FoKiu1KtO1kH6ZuLoMuBJW9kkhFFPR7wYU9ZpNhOBLFw_AE9twPiwbAMNPfBCxMybRrRbjX9Ki2S7BHtKI9VgbteFLkPnY23PE/s320/Audiolab+8200CDQ+-screw.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>O właśnie takich -potrzebny śrubokręt typu torx.</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3wRIz0RZDOo6zQLzF1akGRlqGyGzNEcBoqYEsOCQZ7Z20qrVf8Ryn-THvcD40RFu6jinljERDMyZEaLV44V70__7lyKBItDH9qNhZCqcLVkY3g9K-TrJW72kRmSauIqbOLSvXMZUaBxQ/s1600/Audiolab+8200CDQ+-screw+order.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3wRIz0RZDOo6zQLzF1akGRlqGyGzNEcBoqYEsOCQZ7Z20qrVf8Ryn-THvcD40RFu6jinljERDMyZEaLV44V70__7lyKBItDH9qNhZCqcLVkY3g9K-TrJW72kRmSauIqbOLSvXMZUaBxQ/s320/Audiolab+8200CDQ+-screw+order.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Od frontu śruby dłuższe, reszta krótsza. </i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Tak sobie je ustawiłem, żeby nie pomylić kolejności.</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7IjZMxso3qPQ3uYUvqwA1N7IpWOXmS4jF_EE1x8j3XK7yaJBQETLCg-6UWUTUZiqaQpSBWFNZTvdpKifBLGMN-meScebvL4-ROXSEeXoHffqBiRJs2LZDs09dmS0wOh6d3PrQ2wiuJEo/s1600/Audiolab+8200CDQ+-inside.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7IjZMxso3qPQ3uYUvqwA1N7IpWOXmS4jF_EE1x8j3XK7yaJBQETLCg-6UWUTUZiqaQpSBWFNZTvdpKifBLGMN-meScebvL4-ROXSEeXoHffqBiRJs2LZDs09dmS0wOh6d3PrQ2wiuJEo/s320/Audiolab+8200CDQ+-inside.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Po zdjęciu górnej płyty (blacha o grubości 2 mm) </i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>widzimy wnętrze urządzenia.</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtG8sGP6a_xH4m4MoUrCDTT_hFYi7OhO1rv19ki4lloghANq0liVquMFbrg-IBBZ2SXE2zxSkesCF1QdlgW16vSlc1wU0M82JDo6h9fn4_y1w7m_FjCOjMF90b3YDoLi1NDEUemjhUe04/s1600/Audiolab+8200CDQ+-filter.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtG8sGP6a_xH4m4MoUrCDTT_hFYi7OhO1rv19ki4lloghANq0liVquMFbrg-IBBZ2SXE2zxSkesCF1QdlgW16vSlc1wU0M82JDo6h9fn4_y1w7m_FjCOjMF90b3YDoLi1NDEUemjhUe04/s320/Audiolab+8200CDQ+-filter.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Pod plastikowym arkuszem kryje się prosty filtr napięcia zasilającego.</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZtqleSUa47APmN5qyE86Nj0pIfFoZCPUCLgsg3HUMtcUIIUn8tnMcJhKyV57vI7vZJFC_XSB65rP7FIWvlirW7HoHJV83jDZ7j8_2F8oRHnoPazGw1QZ4OZBXS3ZNXybvpu3Dv1st4nY/s1600/Audiolab+8200CDQ+-trafo.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZtqleSUa47APmN5qyE86Nj0pIfFoZCPUCLgsg3HUMtcUIIUn8tnMcJhKyV57vI7vZJFC_XSB65rP7FIWvlirW7HoHJV83jDZ7j8_2F8oRHnoPazGw1QZ4OZBXS3ZNXybvpu3Dv1st4nY/s320/Audiolab+8200CDQ+-trafo.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Transformator niczego sobie, prawda?</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7mOyTY1mVzuuCnueRpTqyuW7AdsV15Z3fZ2ZNO68ZE98I7_JRYtXThuG-vIqXOYxBL8LpHRL9uQRI3ol2mAAujCSOBfFSdAa98tQybvHkmbTj5BkENmZofUoqHoyYfuMRqYSWd89cem0/s1600/Audiolab+8200CDQ+-power+lines.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7mOyTY1mVzuuCnueRpTqyuW7AdsV15Z3fZ2ZNO68ZE98I7_JRYtXThuG-vIqXOYxBL8LpHRL9uQRI3ol2mAAujCSOBfFSdAa98tQybvHkmbTj5BkENmZofUoqHoyYfuMRqYSWd89cem0/s320/Audiolab+8200CDQ+-power+lines.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Zasilanie -kondensatory, wszędzie kondensatory...</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcoiNumIo-Z1IpFss-F4J1i-URWDEUdgTk8YRZquXd_0jmipjVOeTKLNJdFVnQObsVej_oSEdp7QHj0hCcyYoYY6_-mJCp1Nesf3byc13zcpIfGNEXUsQp5K-568yrlUK75kF8ynVIoe0/s1600/Audiolab+8200CDQ+-analog+part.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcoiNumIo-Z1IpFss-F4J1i-URWDEUdgTk8YRZquXd_0jmipjVOeTKLNJdFVnQObsVej_oSEdp7QHj0hCcyYoYY6_-mJCp1Nesf3byc13zcpIfGNEXUsQp5K-568yrlUK75kF8ynVIoe0/s320/Audiolab+8200CDQ+-analog+part.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Część analogowa.</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMaiz96TQVQTef5yMcHl81T6SVb_LT8Z_N4ADIGP_NPvjyPGYrW1o8q4OD4pPxUF977arnphztl9YbNB_k-ohxVU_BsxFEmad2Zj1WRgVDSB3f7nuncpOvw8yLYDKdm2lp2oZqovgk1LI/s1600/Audiolab+8200CDQ+-DAC.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMaiz96TQVQTef5yMcHl81T6SVb_LT8Z_N4ADIGP_NPvjyPGYrW1o8q4OD4pPxUF977arnphztl9YbNB_k-ohxVU_BsxFEmad2Zj1WRgVDSB3f7nuncpOvw8yLYDKdm2lp2oZqovgk1LI/s320/Audiolab+8200CDQ+-DAC.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Serce odtwarzacza -DAC Sabre.</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBm2XSPD-8T-mugK5Mkbm0-DQO3E2eNvnaHOW0rzBRLkq1tSZ4_F150BA7f3Q09JawXuqIpqjCtQ-7_ZDqEkIM_539xs9_IkB4SehiSnec6SeHQ__x29ZO-4bugg7NElakinGtcDcvVzk/s1600/Audiolab+8200CDQ+-CD+mechanism.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBm2XSPD-8T-mugK5Mkbm0-DQO3E2eNvnaHOW0rzBRLkq1tSZ4_F150BA7f3Q09JawXuqIpqjCtQ-7_ZDqEkIM_539xs9_IkB4SehiSnec6SeHQ__x29ZO-4bugg7NElakinGtcDcvVzk/s320/Audiolab+8200CDQ+-CD+mechanism.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Laser i mechanizm transportu płyty pochodzi od Sony!</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxqTAx7Jflqhfv3mQroEthopgeSusJ3UtM6ofYPC18vouyu86VO2nSt_igmt6FxKbcTcJJfVxM0NsQibw_EuEyNl4ESJ7pM3-5HmdyoE0X3EdcaUIXJU-ko2iUb8f3pMqzaEABsH6muSk/s1600/Audiolab+8200CDQ+-laser.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxqTAx7Jflqhfv3mQroEthopgeSusJ3UtM6ofYPC18vouyu86VO2nSt_igmt6FxKbcTcJJfVxM0NsQibw_EuEyNl4ESJ7pM3-5HmdyoE0X3EdcaUIXJU-ko2iUb8f3pMqzaEABsH6muSk/s320/Audiolab+8200CDQ+-laser.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Zbliżenie na soczewkę lasera. </i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Gdy powiększycie zdjęcie, wyraźnie widać zabrudzenie.</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwP8T-uHerfTCxdS1tZDSnbN_qU3R7XZ4QEdp0nF5GFL8T_jVjIlFWarEoZeuFyIKzFijqq0EL_ECYIyvZVltZT0QIcItH7tMmlm9Y9m8NQipvacyh8UYOK75IZRRaMN2jBMuRRK1l9kc/s1600/Audiolab+8200CDQ+-lens+cleaning.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwP8T-uHerfTCxdS1tZDSnbN_qU3R7XZ4QEdp0nF5GFL8T_jVjIlFWarEoZeuFyIKzFijqq0EL_ECYIyvZVltZT0QIcItH7tMmlm9Y9m8NQipvacyh8UYOK75IZRRaMN2jBMuRRK1l9kc/s320/Audiolab+8200CDQ+-lens+cleaning.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Psik, psik i gotowe :-)</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i> </i>Jak widać na ostatnim zdjęciu do czyszczenia soczewki użyłem środka Kontakt Ipa Plus stworzonego na bazie alkoholu izopropylowego. Nie użyłem go bezpośrednio na soczewce, tylko psiknąłem na patyczek do czyszczenia uszu i dopiero nim delikatnie przetarłem szkiełko. Potem odwróciłem patyczek i suchą stroną starłem nadmiar płynu. Po zabiegu zostawiłem Audiolaba na chwilę, aby odparowały resztki środka czyszczącego i skręciłem go do kupy. </div>
<div style="text-align: justify;">
Na tą chwilę odtwarzacz czyta wszystkie płyty jak leci. Problem rozwiązany!</div>
Edgarhttp://www.blogger.com/profile/08031710569328161390noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-8833452408524062176.post-40108422275295132902017-03-10T16:00:00.000+01:002017-03-10T16:00:11.340+01:00Klaus Schulze Dune<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1018lCHQJ61TkkAMCDExJXj8tvUtx3pxWwHEENAxcuNoQiE4OtEcC1pZFP10IvAZpDG5d3wq8oLXi7iUa5VmI6elr9Nijc5AaAhq19Qnyy0H3RBsw6YGa9GiIAUWVlMjl6nV7Up-EaFc/s1600/Klaus+Schulze+-Dune.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Klaus Schulze" border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1018lCHQJ61TkkAMCDExJXj8tvUtx3pxWwHEENAxcuNoQiE4OtEcC1pZFP10IvAZpDG5d3wq8oLXi7iUa5VmI6elr9Nijc5AaAhq19Qnyy0H3RBsw6YGa9GiIAUWVlMjl6nV7Up-EaFc/s320/Klaus+Schulze+-Dune.jpg" title="Płyta CD Klausa Schulze 'Dune'" width="320" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<br />
Jak sama nazwa wskazuje, album ten jest wyrazem fascynacji Artysty trylogią Franza Herberta pod tym samym tytułem. Do nagrania Klaus zaprosił wiolonczelistę Wolfganga Tiepoda oraz udzielającego się wokalnie w drugim utworze ("Shadows of Ignorance") Arthura Browna. Nie jest to jedyny przykład współpracy Schulze'a z Brownem, panowie współpracowali ze sobą podczas trasy koncertowej promującej album "Mirage", można także usłyszeć ich razem w niektórych nagraniach zbioru "La vie Electronique" i o ile tam śpiew Browna raczej mnie drażnił, tak tutaj doskonale wpisuje się w transową muzykę Schulze'a.</div>
<div style="text-align: justify;">
Oba utwory na płycie znacznie się od siebie różnią. "Dune" jest przestrzennym, medytacyjnym pejzażem wzbogaconym skrzypcami Tiepoda dającym muzyczne wyobrażenie wszechobecnej pustyni panującej na planecie Arrakis, a drugi, mimo, że zaczyna się podobnie, potem przechodzi w rytmiczny trans wypełniony śpiewem Arthura Browna. Dodatkowo na płycie znajduje się w formie bonusu kompozycja "Le Mans" zarejestrowana podczas koncertu w tej francuskiej miejscowości pod koniec 1979 roku. To utwór bardziej zbliżony do "Shadows of the Ignorance" -pełen pulsującego rytmu wypełnionego elektronicznymi dźwiękami z pogranicza muzycznego eksperymentu ocierającego się czasem o kakofoniczny jazgot. Warto posłuchać!</div>
Edgarhttp://www.blogger.com/profile/08031710569328161390noreply@blogger.com1