Pokaż przykład MUSIC ON THE HEAD: Panasonic RQ-SX91 -in search of the lost chord.

wtorek, 4 września 2012

Panasonic RQ-SX91


   Dziś, po inauguracji drugiej edycji MTSKM, chciałbym Wam pokazać swój przenośny sprzęt do odtwarzania kaset. Oto Panasonic RQ-SX91, jeden z najwyższych ówcześnie produkowanych modeli przenośnych odtwarzaczy. Mój pochodzi z roku 2000, co wiem z pełnej dokumentacji, która jest załączona do playera. Mam nawet paragon zakupu opiewający na 179 franków francuskich!


   Obudowa została zrobiona z aluminium, nie jest to jakaś plastikowa zabawka. Sprzęt wspaniale leży w dłoni, i do dziś świetnie się prezentuje. Rozmiary ma niewiele większe od wymiarów samej kasety, co widać na zdjęciu poniżej:


   Wiecie, przenośny sprzęt do kaset ma swój nieodparty urok. Następujące po nim CD-playery był już odrobinę za duże (ze względu na rozmiar płyty), a obecne empetrójki są parszywie malusie... Nie czuć w dłoni radości posiadania fajoskiego sprzętu ;-) Jedynym mankamentem było błyskawiczne pożeranie baterii... Ten model posiada zasilanie przez dedykowane do niego akumulatorki, ale jest też możliwość dokręcenia plastikowego pojemnika na jedną baterię AA, co pozwala na wydłużenie działania klamota.


   Sam sprzęt po dołączeniu tego ustrojstwa tracił trochę na swoim kapitalnym wyglądzie, ale cóż, przynajmniej była pewność, że kaseta nie stanie w połowie wycieczki...


PS

   MTSKM powoli, bo powoli, ale rośnie w siłę. Najszybciej dołączyła do nas Luiza z bloga Auctor ex machina, i uczyniła to już dwadzieścia minut po rozpoczęciu święta! Szok! Oprócz niej dołączyła jeszcze Pani Peonia z bloga Dom Peonii oraz Anika ze Świata Aniki.
   Jak widać na razie prym wiodą Panie, z czego bardzo się cieszę :-) Czekamy na dalszych uczestników. Pamiętajcie, można wygrać w konkursie magnetofon! Po szczegóły zajrzyjcie tutaj.
   A jeśli macie konto na JoeMonster.org to możecie zagłosować na szybkiego linka, niech Monsterowi bojownicy też dowiedzą się o MTSKM!

4 komentarze:

  1. Dołączyłem się wczoraj do akcji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam też do dziś te cacko. W dużo gorszym stanie ale dziś po latach je uruchomiłem ni i cóż, gra nadal. Mój jest w kolorze niebieskim. Faktycznie, klasa sama w sobie i jak piszesz - do dziś to urządzenie wygląda jak by z tego sezonu . Marcin

    OdpowiedzUsuń
  3. ah ja miałem walkmana firmy panasonik, którego mój tata przerobił tak by mógł działać pod zasilaczem. Jakież to były czasy...

    OdpowiedzUsuń