Witajcie w ostatnim dniu MTSKM 2016! Mam nadzieję, że trochę kaset Wam się udało posłuchać. U mnie niestety nastał dosyć ciężki czas, od kilku dni mój tata jest w szpitalu i wygląda to groźnie. Sami więc rozumiecie, że nie mam teraz głowy do pisania na blogu i tegoroczne podsumowanie MTSKM będzie takie, jakby go w ogóle nie było.
MOTH oczywiście nie zanika -muszę po prostu ogarnąć siebie i zająć się rodzinnymi sprawami, ale jak tylko złapię oddech, to na pewno wrócę do pisania. Trzymajcie kciuki.
Trzymam kciuki, niech twój tata zdrowieje.
OdpowiedzUsuń