Pokaż przykład MUSIC ON THE HEAD: Lao Che Dzieciom -in search of the lost chord.

piątek, 16 października 2015

Lao Che
Dzieciom



   Co ja, ojciec trójki dzieciaków mogę napisać o tej płycie? No co? Że jest piękna? Nie. Że jest cudowna? No, już bardziej, ale nie w tym rzecz. Ta płyta, moi drodzy czytelnicy, którzy może mają dzieci, a może nie mają, jest po prostu PRAWDZIWA. Każdy jeden wers każdej jednaj piosenki to czysta prawda faceta, który ojcem jest i któremu na swoim potomstwu chociaż trochę zależy. Jak zawsze Spięty oprócz pisania wielu bardzo ważnych rzeczy dla każdego ojca bierze się za dialogi z Najwyższym, co najbardziej słychać w ostatnim kawałku, gdzie konstatuje, że miało być o nim, jako ojcu, a jednak znów wyszły przepychanki z Bogiem. Chociaż, gdy śpiewa w "Dżinie", że powierza dzieci Stwórcy, to jednak zaznacza: "Bo ojciec to ojciec; A Bóg? Toż to obcy chłop..."
   Przejmujący album. Nie trafi do każdego, ale prędzej czy później prawie każdy zrozumie jego przesłanie.Na mnie działa najbardziej piosenka "Znajda", której ostatni wers pozwolę sobie tutaj zacytować, zmieniając troszkę tak, aby pasował do mnie i mojej rodzinki:

Do domu wróciłem, a tam - w pięciu częściach,
Podręczny zestaw do montażu szczęścia:
Żona moja, syn i dwie córki,
No i ja, do podpórki.

1 komentarz:

  1. W moim przypadku "Dzieciom" nie przetrwał próby czasu i praktycznie już nie wracam do tego krążka. Chociaż faktycznie - teksty są tu świetne.
    Btw. przeniosłem rolowego pod nowy adres www.swiat-muzyki.pl zatem fajnie byłoby jakbyś podmienił u siebie adres:)

    OdpowiedzUsuń