Pokaż przykład MUSIC ON THE HEAD: Rush All the World's a Stage -in search of the lost chord.

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Rush
All the World's a Stage

Rush


   To pierwszy koncertowy album Rush, który niejako miał zakończyć pewien etap w życiu zespołu, co zresztą miało się stać pewną "Rushową" tradycją. Więc mamy tu koncertowe podsumowanie pierwszych czterech płyt studyjnych, z których według mnie najlepsza jest ta ostatnia: "2112". Niestety, najważniejszy, tytułowy utwór z tego albumu nie został zagrany w całości. Owertura "2112" zawiera tylko pięć z siedmiu części, co jest trochę dziwne, ponieważ tylko całość tworzy pewną opowieść i poszatkowanie jej na potrzeby koncertu zatraca całą ideę tego utworu.
   Zresztą cała płyta raczej mnie nie zachwyca. Brzmi trochę tak nieokrzesanie, sztywno, kanciaście, jeśli wiecie o co mi chodzi ;-) Z całego tego koncertowego repertuaru najbardziej podoba mi się "By-tor and the Snow Dog" -tylko tam poczułem nieskrępowaną radość koncertowego grania. Reszta -to nie dla mnie...

1 komentarz:

  1. Nic dodać, ujmować też niczego :)
    To słabe jest po prostu.
    Iro pozdrawia :)

    OdpowiedzUsuń