Pokaż przykład MUSIC ON THE HEAD: Selektor źródeł -in search of the lost chord.

poniedziałek, 11 lutego 2013

Selektor źródeł



   Co można zrobić ze starego przełącznika drukarek? Łałdiofilski selektor źródeł! Miałem problem ze swoim Edgarem SH-1, ponieważ ma on tylko jedno wejście sygnału i musiałem korzystać ze zwykłego wzmacniacza jako przełącznika i dopiero z niego, poprzez wyjście TAPE OUT wychodziłem na wzmacniacz słuchawkowy. Nie podobało mi się to rozwiązanie. Nie dość, że do słuchania muzyki musiałem włączać oba wzmacniacze, to jeszcze droga sygnału niepotrzebnie się komplikowała. Coś musiałem z tym zrobić. I zrobiłem!
   Tylna ścianka została wycięta (istniejące otwory po wtykach portów równoległych nie nadawały się do zaadoptowania do nowego użycia) i w jej miejsce przykręciłem blachę z wkręconymi gniazdami RCA.


   Sam przełącznik kupiłem na Allegro. To pięciopozycyjny Alps. Nie wiem, czy jest on lepszy od produktów innych firm, ale zawsze to fajnie brzmi, nie? ;-) Dolutowałem do niego drut z posrebrzanej miedzi, zwany powszechnie srebrzanką, o grubości 0,8 mm.


   Potem wkręciłem powstałego pajączka do środka, wykorzystując otwór po wymontowanym pokrętle przełącznika drukarek.


   Potem ładnie wszystko powyginałem jak trzeba i polutowałem.


   Na spód i górną obudowę nakleiłem płat maty bitumicznej, aby troszkę obciążyć urządzenie i zabezpieczyć druty w środku przed ewentualnym dotknięciem blachy.


   Tak to wygląda od tyłu. Niestety, okazało się, że kupione gniazda (najtańsze, heh, "gold") są strasznie dziadowskie... Kable nie stykały, ruszenie przewodem powodowało przerywanie dźwięku. Więc wszystko musiałem wylutować w cholery, kupić droższe gniazda i zamontować je w miejsce tamtych.


   Widok po podłączeniu kabelków:


   Tak wyglądał selektor... kiedyś, ponieważ zrobiłem go tak naprawdę kawał czasu temu, dopiero teraz pomyślałem, żeby pokazać go na MOTH. Na zdjęciu poniżej widać go na moim wcześniejszym wzmacniaczu słuchawkowym, Holdegronie.


   Po jakimś czasie wymieniłem mu gałę przełącznika, tamta wydawała mi się strasznie dziadowska. Na nowej co prawda nie ma kreseczki wskazującej położenie, ale to nie problem. Można sobie poszukać odpowiedniej pozycji "na słuch". Teraz selektor wygląda tak:


2 komentarze:

  1. Połowy z tego nie zrozumiałam, ale i tak jestem pod wrażeniem :-).

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję wykonawstwa, mimo że już bardzo dawno temu uzbierałem części (przełącznik również Alps) wciąż nie zabrałem się za wykonanie. Miałem jeszcze zamiar dorzucić potencjometr ale z tego wyszedł by przedwzmacniacz pasywny

    OdpowiedzUsuń