Pokaż przykład MUSIC ON THE HEAD: Audiolab is in da house -in search of the lost chord.

piątek, 20 grudnia 2013

Audiolab is in da house


   Wczoraj przyszła do mnie długo wyczekiwana paczuszka. To mój prezent ode mnie na urodziny, hehe :-) Musiałem trochę poczekać, bo sprzętu zabrakło na magazynie, ale już jest. Audiolab 8200CDQ. Mój pierwszy nowy sprzęt tej klasy. I dłuuugo pozostanie w rodzinie, bo jest super! Pod spodem kilka zdjątek z rozpakowywania :-)

Pudło spore, niezbyt ciężkie.

Pancerne pakowanie, instrukcja zarówno po polsku (jakaś kserówka) 
i duża, na porządnym papierze po angielsku.

Bohater dzisiejszego postu.

Ostatnie, pamiątkowe zdjęcie mojego starego Pionka...

...i nowy król melomańskich uniesień!

1 komentarz:

  1. gratuluje i witam w "innym swiecie" :))...mialem tak pare lat temu gdy przeszedlem z japonczyka /w moim wypadku to byl Technics SL-PS 740A/ na Cabridge Audio...

    a co do sprzetu to fajny ten Audiolab..podobny troche do mojego CA

    OdpowiedzUsuń