Pokaż przykład MUSIC ON THE HEAD: Listwa sieciowa Edgara -in search of the lost chord.

piątek, 30 stycznia 2015

Listwa sieciowa Edgara




   Od pewnego czasu nosiłem się zmyślą zrobienia sobie listwy sieciowej, która będzie inna niż wszystkie :-) Po pierwsze: nie mogła być plastikowa. Po drugie: musiała mi się po prostu podobać i móc stanąć na półce ze sprzętem jako jeden z jej komponentów, a nie zostać kopnięta gdzieś w kąt w plątaninie kabli, kurzu i pustych puszek po piwie ;-) Po trzecie: to samo co po drugie!
   Jako bazę wykorzystałem starą listwę Conrada, którą kupiłem na Allegro za niecałe 60 zeta. Potem zaczęła się zabawa. Jakie były jej etapy? Zapraszam do obejrzenia zdjęć!


 Tak wyglądała od przodu listwa tuż po zakupie... 

...a tak od tyłu. Jak widać sprzęt ma i będzie miał siedem gniazd wyjściowych.

W środku zaskoczył mnie widok prostego filtra sieciowego -przyda się! 

Pierwszy etap: wykręcić wszystko ze środka! 

Jak wszystko, to wszystko ;-) 

Została goła blacha- dałem tacie do pomalowania na czarno, 
u siebie nie mam warunków na roboty lakiernicze. 

Obudowa już po malowaniu -pora na przykręcenie gniazd i... 

...i wymianę całego okablowania na porządny drut 2,5mm2. 

Jak widzicie, filtr pozostał. 

Listwa dostała już drewienko... 

...oraz eleganckie, srebrne nóżki. 

To niby koniec, ale pomyślałem sobie,
że wrzucę tam jeszcze transformator do zasilania Edgara SH-1. 

Próba rozmieszczenia elementów- 
transformator będzie miał swój osobny filtr. 

 Miejsce pod filtrem wykleiłem taśmą izolacyjną- tak na wszelki wypadek.

 Filtr przykręcony i podłączony, 
poza tym widać przygotowane miejsce na trafo.

Niebieski kabelek tak na ukos? 
Ano, przykrótki był, a wymieniać mi się nie chciało ;-) 

Wszystko pięknie podłączone! 

Jeszcze jedno zdjątko. 

Tak listwa teraz wygląda od tyłu. 
Z lewej widać gniazdo z napięciem 16V, a po prawej zasilanie.

 Widok z boczku :-) Prawda, że fajnie mi wyszedł klamocik?

3 komentarze: