Sabaton wraca naprawdę w wielkim stylu! Płyta tym razem nie opowiada o wydarzeniach historycznych, tylko skupia się na historiach konkretnych ludzi i jednostek wojskowych. Polskim akcentem jest opowieść o Witoldzie Pileckim w utworze "Inmate 4859". Kolejny raz zespół ma odwagę opisywać także losy walczących po stronie hitlerowskich Niemiec, za co już kiedyś został oskarżony o sprzyjanie neonazistom, co jest zarzutem zdeka niemądrym...
Muzycznie płyta po prostu wgniata w fotel. Doskonała rzecz! Jest szybko, gitarowo ale też melodyjnie. taki metal bardzo lubię. Jedynym słabszym utworem jest "The Ballad of Bull" -ballada uderzająca troszkę za bardzo w pompatyczne tony. Zresztą, może jestem po prostu uprzedzony, bo ballady metalowe są jak dla mnie jak wódka bezalkoholowa. Można pić, ale po co?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz