Pokaż przykład MUSIC ON THE HEAD: Tangerine Dream -Sorcerer -in search of the lost chord.

czwartek, 2 lutego 2012

Tangerine Dream -Sorcerer

Tangerine Dream

   Jest rok 1977, grupa pracuje w swoim najlepszym składzie, nagrywa swoje najlepsze płyty. I bierze się za tworzenie muzyki filmowej. "Sorcerer" to pierwsza taka próba, która na dodatek trzyma poziom "normalnych" albumów zespołu. Nigdy nie widziałem filmu, do którego powstała ta muzyka (może pora nadrobić zaległości?), ale ta broni się sama. Nie mam tutaj wątpliwości, o których pisałem w poście na temat soudtracku do Gwiezdnych Wojen. Utwory TD mogą funkcjonować same w sobie, a nie tylko jako tło do obrazu.
   Ale w moim odczuciu jest to muzyka troszkę inna niż poprzednie płyty. Wcześniejsze były bardzo przestrzenne, słuchacz wręcz mógł unosić się, eksplorować i czuć tę potęgę generowanych elektronicznie dźwięków. Na "Sorcerer" czuć gęstą, osaczającą atmosferę. Nie ma relaksacyjnego odpoczynku, jest mroczna ciemność. To chyba jedyna płyta TD nagrana w takim klimacie. Co nie znaczy, że jest gorsza, o nie! Jest świetna... Czasem warto wejść w mrok, żeby docenić światło dnia...
   To kaseta nagrana z radia. Na pewno z Trójki. Wieczorem, o 22 bodajże we czwartek, była audycja poświęcona muzyce elektronicznej. Uważny czytelnik zapewne zauważył dopisane piosenki na każdej stronie kasety. Pasują do klimatu płyty jak pięść do nosa, ale zawsze dogrywałem jakieś tam cudowności na końcu, żeby nie było denerwującej ciszy do końca strony. Nie lubię przewijać taśmy, żeby móc posłuchać drugiej strony od początku, a słuchanie ciszy też mnie nie pociągało. No i tu mamy Pet Shop Boys, Tanitę Tikaram i Enyę :-)

4 komentarze:

  1. Film choć stary jest całkiem sympatyczny, choć.. nie kończy się happy endem. Polecam ;.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oho, to trzeba będzie go poszukać!

    OdpowiedzUsuń
  3. Film obowiązkowo, ale w pełnej wersji, bo czasami zdarza się wersja okrojona z pierwszych 30 minut (może nawet więcej) ;)
    http://www.hi-fi.com.pl/phpbb_2_0_6/viewtopic.php?p=296710

    OdpowiedzUsuń
  4. W tym roku ukazało się wznowienie tegoż soundtracku. Pełniejszy opis, pełniejsza szata graficzna, no i oczywiście zremasterowany materiał. Szkoda tylko, że przy tej reedycji, obeszło się bez bonusów. Podobno, Panowie z TD, przekazali Fredkinowi ca 2h muzyki a on wybrał, to co jemu odpowiadało. Jeśli to prawda, to może jeszcze kiedyś ten materiał ujrzy światło dzienne.

    Pozdrawiam

    Peter

    OdpowiedzUsuń